Objawienie O:x - Strona w polskim wydaniu,, R:x - Strona w angielskim wydaniu (Paperback)
Mirta odwróciła się do niego plecami; fioletowe płyty jej pancerza były ozdobione złotymi wzorami, jakie Fett widział kiedyś na pancerzu klanu Vevuta. A zatem Mirta naprawdę chcę poślubić Ghesa Orade'a. To oznaczało, że Fett będzie miał prawnuka i stanie się krewnym Novoca Vevuta i reszty klanu. Nie miał pojęcia, czy zdoła do tego przywyknąć. Musiałby się zżyć z nową rodziną, zapuścić korzenie. Tymczasem Fett zawsze cenił samotność i łatwo sobie z nią radził.
Mirta turned her back on him, displaying a saffron plate decorated with gold sigils and glyphs that he'd seen on the Vevut clan's armor. She was definitely serious about Ghes Grade, then. That meant Fett would have a grandson-in-law soon, and with it a kinship to Novoc Vevut and the rest of the clan; it was all getting too much for him, too involved, too rooted. Fett craved loneliness right then-yes, loneliness. It was a much simpler emotion to handle. Przemyślenia Boby O:81 R:51
-Nie chciałem tego zrobić - powiedział. - Nie chciałem zostać Mandalorem. Gdybym jednak nie postrzelił Shysy, Mandalor zginąłby okropną śmiercią. Byłem mu to winny, a nawet coś więcej.
-Mogłeś się zachować przyzwoicie i mimo wszystko przekazać kyr`bes komuś innemu. Fett poznał znaczenie tego słowa niedługo po swoim ślubie. Oznaczało koronę, czaszkę mitozaura, zastrzeżoną la urzędu Mand`alora.
-Dałem Shysie słowo, że uszanuję jego przedśmiertne życzenie - wyznał.
``I didn't want to do it, ``he said. ``I didn't even want to be Mandalore. But if I hadn't shot Shysa, he'd have died a rotten death. I owed him better than that.``
``You could have done the decent thing and still handed over the kyr'bes to someone else.``
Fett had learned that word early in their relationship: the crown, the mythosaur skull reserved for the office of Mand'alor. ``I gave Shysa my word that I'd honor his dying wish.`` Boba rozmawiający z Mirtą O:82 R:52
Ostatnie pięćdziesiąt lat złożyło się nagle jak domek z kart i łowca nagród poczuł się, jakby znów miał dziewiętnaście lat. Trwało to tylko chwilę; zaraz stał się z powrotem starszym, otępiałym człowiekiem, który się zastanawia, dlaczego odszedł i zostawił żonę w zakurzonej alejce, chociaż wiedział, że porzuca także swoją córeczkę. The last fifty years collapsed in on themselves leaving Fett nineteen again; be-sotted for a brief while, and then an older, numbed man wondering why the only thing he could manage was to walk away to leave her in some filthy alley, knowing he was abandoning his daughter again, too. O Bobie O:85 R:55
Jaina nigdy przedtem nie była w przestworzach Mandalory. Mama, która pojawiała się tu w czasach Rebelii, mówiła, że Mandalorianie mieszkają w nadrzewnych domach, a ich przywódca, blondyn zwany Shysą, jest czarującym mężczyzną. Jaina had never been in Mandalorian space before. Mom had, in her Rebel youth; she said the Mandalorians lived in tree-houses, and their leader, a blond man called Shysa, had been very charming. Jaina przybywa na Mandalorę O:102 R:74
-Wracają na łono ojczyzny - odparł pilot bes`uliika. - Na innych planetach mieszkają miliony Mando`ade. Nasz Mand`alor zwrócił się do ochotników, żeby przywrócili planecie dawną świetność. Ci, których tu widzisz przylecieli w odpowiedzi na jego prośbę. Wszyscy dostaną swój przydział gruntu.
-Nie miałam pojęcia, że byliście aż tak rozproszeni - stwierdziła Jaina.
-To właśnie dlatego nie mogli się nas pozbyć - stwierdził pilot.- Wszelkie próby przypominały rozbijanie młotkiem kropli rtęci... Ona się po prostu rozdziela na mniejsze krople i po jakimś czasie znów łączy. ``Return of the expatriates, ``said the Bes'uliik pilot. ``Millions of Mando'ade live on other worlds. The Mand'alor asked for volunteers to rebuild the planet. So they came. They're getting their land allocations.``
``I had no idea you were so scattered.``
``That's why you can't get rid of us. It's like trying to hammer mercury-it just breaks up and comes back together again.`` Jaina zaczynająca poznawać Mandalorian O:104 R:76
Kusiło ją, żeby mu zdradzić, że nazywa się Jaina Solo... tak, ta Jaina Solo, ale trochę ją niepokoił ciemny przedmiot, który zwisał z płytki jego naramiennika. Wyglądało to na włosy obcej istoty, ale było w nich coś znajomego. Mandaloranie przepadali za trofeami. Fett słynął z tego, że nosił u pasa zaplecione skalpy wookiech. Było to obrzydliwe, ale Jaina nie przyleciała tu, żeby oceniać zwyczaje mieszkańców Mandalory. Potrzebowała pomocy pewnego Mandalorianina.
-Czy to włosy Yuuzhanina? - zagadnęła uprzejmym tonem.
-Owszem - przyznał Beviin.- Niczego nie lubiłem bardziej niż zabijania chłopców-krabów.
It was tempting just to come clean and tell him she was Jaina Solo, yes, that Jaina Solo, but a black object dangling from his shoulder plate distracted her. It was alien hair, somehow familiar. Mandalorians loved their trophies. Fett went in for braided Wookiee scalps. It was pretty disgust-ing, but she wasn't here to be judgmental about their customs. She needed Mandalorian help.
``Is that Yuuzhan Vong?`` she asked, trying to be casual.
``Indeed it is, ``said Beviin. ``Nothing I like better than killing crab-boys.`` Jaina poznaje Gorana O:106 R:78
Weszła za Beviinem do środka. Mężczyzna zdjął hełm i położył go na kontuarze. Jaina uświadomiła sobie, że Beviin nie wygląda wcale jak typowy Mandalorianin. Zamiast zbira o kamiennym obliczu zobaczyła zwyczajnego, siwiejącego człowieka mniej więcej w wieku jej matki. Miał pogodny wyraz twarzy. Zachwiał się także propagowany przez Fetta wizerunek samej Mandalory, który Jaina dawno sobie utrwaliła. Kiedy jej oczy przywykły do półmroku, stwierdziła, że znajduję się w kantynie pełnej zakutych w pancerze Mandalorian. Nie wszyscy byli ludźmi, ale wszyscy trzymali hełmy pod stołami. Wszyscy też wbijali spojrzenie w ogromny holowideograficzny ekran i w pełnej napiętej ciszy obserwowali jak zahipnotyzowani przebieg meczu w bolo-piłkę.
-Meshgeroya - szepnął Beviin, jakby obawiał się zakłócić nabożeństwo.- To piekna gra. Nasza druga narodowa rozrywka. Jaina followed Beviin inside. He took off his helmet, laid it on the counter, and ruined another stereotype for her: he wasn't some granite-faced thug but an ordinary gray-haired man about her mother's age, with the kind of face that looked on the edge of a big smile all the time. And the Fett-inspired image of Mandalore that she'd nursed for so long kept crumbling. When her eyes adjusted to the light, she found herself in a cantina full of armored Mandalori-ans, not all human, helmets stacked under tables. They were watching a big holovid screen in intent, reverent si-lence, mesmerized by a bolo-ball match.
``Meshgeroya, ``Beviin whispered, as if he was interrupt-ing an act of worship. ``The beautiful game. Our other national pastime.`` Reakacja Jainy na Gorana bez hełmu O:106-107 R:78-79
-Jak za dawnych, dobrych czasów - zamyślił się Fett.- Tyle tylko, że Vader budził we mnie coś w rodzaju sympatii. ``Just like old times,`` Fett said. ``Except I almost liked Vader.`` Fett wspominający Vadera. (na wieść ze Jacen zabija swoich podwładnych) O:140 R:113
Położył blaster na kontuarze i oburącz zdjął hełm. Nie miał juz nic przeciwko pokazywaniu twarzy. Jeszcze kilka miesięcy wcześniej nie pokazałby się bez hełmu nawet swoim ludziom, może z wyjątkiem Beviina, ale odnotował wyraz twarzy Hana Solo, kiedy pierwszy ten raz spojrzał mu z bliska w oczy. Solo zrozumiał, że ten zimny, nieprzejednany, twardy hełm z durastali nie kryje poczciwiny, ale durastalowy charakter, lodowaty chłód i brak serca. Jeżeli ktoś chciał zobaczyć pod pancerzem zadowolonego i dobrze przystosowanego Mandalorianina, powinien popatrzeć na Beviina. Fett laid his blaster on the counter and removed his helmet two-handed. He was more comfortable revealing his face now. Up to a few months earlier he wouldn't even have let his own men see him without the helmet, except Beviin, but he'd seen the look on Han Solo's face when the man had looked into his eyes close-up for the first time. He could read Solo's reaction-that the cold, implacable, toughened durasteel helmet didn't conceal a heart of gold, just more durasteel, more cold, and less heart. If they wanted to see a happy and well-adjusted Mandalorian under the armor, then they could go admire Beviin. O zmianach w zachowaniu Boby O:140-141 R:114
Beviin byłby lepszym Mandalorem niż Fett, może dlatego, że bardziej przypominał Shysę. Był równie skłonny do podnoszenia morale i do zawierania sojuszów, jak i do pchnięcia swoim beskadem najbliższego wroga. Najważniejsze jednak, że wszyscy go lubili. Za Fettem przemawiały osiągnięcia na polach bitew i dynastyczne nazwisko. Mando`ade lubili pokazywać jego wizerunek reszcie świata. Fett liczył się bardziej jako żyjący talizman niż jako przywódca. Cóż, każdy Mandalor miał własny styl. W końcu to nie zmieniało ani trochę istoty Mandalory. Beviin would make a far better Mandalore than Fett ever had. He was more in Shysa's mold, as ready to boost morale and build alliances as he was to put his beskad through the nearest enemy, and everyone liked him. All Fett had was his record on the battlefield and his dynastic name; he was an image that Mando'ade liked to present to the world, not someone they actually needed, more a living talisman than a leader. Every Mandalore had his own style. In the end, it didn't seem to change the essence of Mandalore one bit. O tym jakim Mand`alorem jest Boba O:144 R:117-118
Mandaloriański ślub składał się z czterokrotnej krótkiej przysięgi i bywał zazwyczaj bardzo prywatną ceremonią - wyłącznie młoda para, żadnej rodziny. Fett, który wciąż myślał jak aruetii, zastanowił się, czy ma poczuć się urażony, że go nie zaproszono, ale zaraz przypomniał sobie, że w ceremonii nikt inny też nie weźmie udziału, chociaż po wszystkim będzie wspólne picie i towarzyskie rozmowy. Żaden kredyt nie zostanie zmarnowany na głupstwa. Mando`ade działali zgodnie z planem, własnymi obietnicami i kontraktami, i to zarówno w miłości, jak i w interesach. A Mandalorian wedding consisted of four short vows and was usually a private ceremony for the couple, not their families. Fett, still thinking in aruetii terms, wondered whether to feel offended that he hadn't been invited, and then realized nobody else would attend, either, although there'd be communal drinking and sentimentality afterward. Not a credit would be wasted on fripperies. Mando'ade operated on plain, honest pledges and contracts, in love as well as business. O tym jak wygląda Mandaloriański Ślub O:147 R:120
Fett nie zamierzał poddawac bskar`gama bojowej próbie, ale zaintrygował go kołnierz. Wyglądał jak półkolista opaska z zawiasami i chronił kark w miejscu, w którym hełm stykał się z kryzą pancerza. Gdyby jego ojciec miał taki kołnierz, pewnie by przeżył cios świetlnym mieczem Mace`a Windu, który odciął ojcu głowę. Fett przymierzył kołnierz i pokręcił głową, żeby sprawdzić, czy mu zapewnia swobode ruchów. Fett didn't plan on testing the beskar'gam in earnest, but the collar intrigued him. It was a near-circular band that hinged open and protected the neck between the helmet and gorget plate. If his father had worn one, he would probably have survived Mace Windu's decapitating lightsaber blow. Fett slipped it on and rolled his head to test the range of movement in it. Boba i jego nowa zbroja O:152 R:126
-Ten pancerz nie wygląda jak moja własność - zbuntował się łowca nagród.- Jest zbyt nowy..
-W porządku... chcesz, to go trochę podniszczę. Namaluje na nim rysy, jeśli chcesz wyglądać jak twardziel. Pamiętaj jednak, że to beskar. Rzeczywistych skaz nie da się w nim zrobić. ``It doesn't look like mine. Too new.``
``Okay, you want your dents in it? I'll paint dents on it if you want to look roughy-toughy. It's beskar. It doesn't dent.`` Boba rozmawiający z Medritem na temat swojej nowej zbroi. O:152 R:126
Wygrywanie nie polega na tym, żeby być lepszym. Polega na znajdowaniu i wykorzystywaniu słabości przeciwnika.
``Winning isn't about being better. It's finding your opponent's weakness and ex-ploiting it.`` Boba nauczający Jainę. O:159 R:133
Dokręcając luzy i sprawdzając filtry, zauważyła, że po warsztacie kręci się mała dziewczynka, najwyżej pięcioletnia i nie spuszcza z niej oka. Mała była ubrana w dziecięcą wersje kombinezonu lotniczego, jakie nosili wszyscy Mandalorianie. Płytki pancerza zwisały luźno, wyraźnie o kilka rozmiarów za duże. Mały blaster u pasa wyglądał jednak na odpowiedni do jej wieku.
W dodatku był prawdziwy.
-Cześć, kotku - zagadnęła jaina, gotowa do odbicia blasterowego strzału.
-Su`cuy jetii - odparła dziewczynka.
-Czy to twój blaster?
-Tak, dostałam go od mamy.-Dziewczynka wyjęła broń z kabury ruchem zawodowca, sprawdziła bezpiecznik i odwróciła lufę do Jainy.- Mam pięć i pół roku. Dopiero się uczę. While she adjusted clearances and checked filters, a small girl-five, not a day older, she was certain-appeared in the doorway to stare at her. She wore a tiny version of the flight suit every Mandalorian had, with scaled-down but loose fitting plates that looked a couple of sizes too big, and a hold-out blaster hanging from the belt that looked full-size on her.
The blaster was real.
``Hi, kid.`` Jaina smiled, ready to deflect a bolt.
``Su'cuy, jetii.``
``Is that your blaster?``
``Mama gave it to me.`` The girl unholstered it like a pro-fessional, checked the safety catch, and held it with the muzzle pointing safely away from Jaina. ``I'm five and a half. I'm training.`` Jaina poznająca kulturę Mandalorian (i małą Briilę) O:161 R:135
Między drzewami, na prostym, surowym postumencie stał zniszczony czerwono-zielony hełm. Nie było żadnych napisów ani ogrodzenia, słowem nic, co wskazywałoby, że leżący tu człowiek był przywódcą wszystkich Mandalorian - ani nawet wzmianki o tym, kogo tu pochowano, jednak teraz, kiedy Jaina nieco już się oswoiła z rygorystycznymi, prawie barbarzyńskimi zwyczajami regulującymi pewne sfery życia Mandalorian, nie dziwiło jej już to tak bardzo. Wiedziała też, że pomimo znacznych sum kredytów zasilających - wydawałoby się - anarchistyczne społeczeństwo (pochodzących głównie z wydobycia beskara i sprzedaży Bes`uliike) na Mandalorze się nie przelewa. Przypomniała sobie małą Briilę, potrafiącą w wieku pięciu lat posługiwać się blasterem i Fetta, mężczyznę w podeszłym przecież wieku, niemal rozkwaszającego jej śledzionę ciosem w trzewia. Uznała, że najlepiej będzie zachować czujność. It was a battered red-and-green helmet on a plinth; no inscription, no railings, nothing that indicated its owner had been a head of state or even who was commemorated. Jaina was struck less now by the intimidating face that Mandalorians presented than by their apparently anarchic society and-despite the credits flooding in now from their beskar mining and sales of the Bes'uliik-grim rural pov-erty. Then she remembered little Briila, able to handle a tiny blaster at five years old, and old man Fett nearly taking her spleen apart with a gut-punch, and decided that caution was still the best option. Jaina odwiedzająca grób Shysy O:194 R:171
-Shysa poprowadził nas przeciwko Imperium - wyjaśnił Beviin.- Prawda, Fen`ika? Nieźle skopaliśmy im tyłki! - Zarechotał, a potem podszedł do hełmu i czule poklepał poobijany metal. - Był wspaniałym Mand`alorem, ale zawsze obstawał przy wersji, że to Fett powinien nami dowodzić. A Fett miał to gdzieś. Mimo to w końcu Shysa dopiął swego. Shysa led us to kick out the Empire, ``Beviin said. ``Didn't you, Fen'ika?`` He walked up to the helmet and patted it fondly. ``A great Mand'alor. But he always wanted Fett as the front man, and Fett wasn't having it. Shysa got his way in the end, though. Goran opowiadający Jainie o Fennie O:194 R:171
-Dlaczego Shysa sądził, że to Fett powinien zostać Mand`alorem? - spytała Jaina.- Bo jego ojciec nim był? - Ugryzła się w język, zanim wyrwało jej się, że facet raczej nie sprawia wrażenie zbyt kontaktowej osoby.- Przecież nie liczą się dla was więzy krwi.
-Masz rację, ale Jango był cholernie dobrym wojownikiem, a poza tym sam Jaster Mereel wybrał go na swojego następcę, więc nazwisko Fett cieszy się u nas dużym szacunkiem. A kiedy sprawy przybierają taki kiepski obrót, jak podczas upadku Republiki... cóż, nawet my potrzebujemy symboli. Wiesz, że Shysa skłonił nawet jednego z klonów-dezerterów, żeby udawał syna Jango Fetta - tylko po to, żeby aruetiise byli przekonani, że znów jesteśmy silni i trzeba się z nami liczyć? W rzeczywistości nikt nie miał pojęcia kto kryje się pod hełmem. ``Why did Shysa think Fett should be Mandalore? Because his father was?`` Jaina didn't add that Fett didn't strike her as the community-minded kind. ``Bloodlines don't matter to you.``
``True, but Jango had a fearsomely good fighting reputation, and he was Jaster Mereel's chosen heir, so the Fett name has some power. When things were as rough as they were when the Republic fell-well, even we needed icons. You know that Shysa even got a clone deserter to pose as Jango Fett's heir, just to give the ametuse the idea that we were solid again? Nobody really knew who or what was under the armor. Goran opwiadający Jainie o Shysie O:195 R:172
Jaina przyjrzała się podejrzliwie beskadowi, który jej wręczył; klinga miała jakieś czterdzieści pięć centymetrów długości, pięć-sześć centymetrów szerokości, była zaostrzona z jednej strony i wygięta w łagodny łuk. Całość była znacznie cięższa niż można by przypuszczać po wyglądzie - miecz ważył około dwóch kilogramów. Obciągnięta skórą rękojeść z prostym jelcem i ciężką głowicą dawała wrażenie dobrze wyważonego młota... czy może raczej jakiegoś narzędzie rolniczego. Trzymając broń w dłoni z łatwością wyobraziła sobie, jak brzeszczot wchodzi w yuuzhańską czaszkę jak w masło. Jaina examined her beskad; a blade forty-five centime-ters long, maybe five or six centimeters wide, with a single cutting edge curving to a point-and much heavier than it looked, perhaps more than two kilos. The leather-bound grip with its plain guard and weighty pommel made it feel like a well-balanced hammer-no, more like an agricul-tural tool, meant for hacking down grain or undergrowth. She could see how easily it could embed itself in a Yuuzhan Vong's skull. Jaina pierwszy raz używająca beskada. O:197 R:173-174
-Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem, tak? - domyśliła się Jaina.
-Mój wróg jest zawsze moim wrogiem, ale ku obopólnej korzyści możemy czasem na chwilę o tym zapomnieć, żeby stawić czoło wspólnemu zagrożeniu - odparł Goran.
My enemy's enemy is my friend, right?``
``My enemy's always my enemy but we can both get smart and put that aside while we deal with a common threat.`` Goran informujący Jaine dlaczego walczył wraz z Fettem u boku mistrza Jedi, przeciwko Yuuzhnom O:199 R:176
Nie.- Beviin pokręcił zdecydowanie głową.- On jest Fettem. Odrębnym gatunkiem na własnych prawach. ``No. He's a Fett. He's his own species.`` Goran o Bobie. O:199 R:176
Czy potrafiłabyś wprowadzić swój umysł w stan, w którym nic, ale to nic, nie zdoła cie powstrzymać? Nawet jeśli twój przeciwnik błaga błaga cię z płaczem o litość,a przed oczami masz tylko krwawą miazgę i wiesz, że ten widok będzie prześladował cię w koszmarach do końca życia?
``Can you get yourself into a state of mind where nothing, but nothing will stop you? Not even your opponent screaming at you to stop? When all you can see is blood and stuff that'll give you nightmares?`` Goran szkolący Jainę O:203 R:179
Kiedyś jakiś przemądrzały doktorek stwierdził, że umiemy się przestawiać na tryb psychopatii.- Beviin przechylił skuter na bok tak gwałtownie, że Jaina musiała kurczowo przytrzymać się rękami i kolanami, żeby nie spaść.- W gruncie rzeczy to charakterystyczne dla wszystkich Mandalorian - u części dziedziczne, część uczy się tego. Może czasem nawet nieświadomie adoptujemy dzieci, które wykazują takie skłonności? Nie wiem. Tak czy inaczej, jesteśmy społecznością wojowników od tylu stuleci, że trudno stwierdzić na pewno skąd to sie bierze. ``Some fancy doctor said we can switch on psychopa-thy. `` Beviin banked the speeder bike so steeply that Jaina had to hang on with both hands and her knees. ``We all seem to have that trait, whether we inherit it or learn it. Maybe we even adopt kids who show it. I don't know. But we've been a fighting culture for so many centuries that we'll never really be sure.`` Goran opowiadający Jainie o Mandaloriańskim Charakterze O:203-204 R:180
A zbroja? - dopytywała się Jaina.
-Tradycja - wyjaśnił krótko Beviin.- W wersji ekstremalnej. Mandalorianie często po śmierci bliskich przywdziewają części ich pancerzy, zresztą zdarza się też, że robią to i za ich życia. Gość nosi na sobie całą swoją rodzinę. ``And the armor?``
``Tradition. Extreme version. We often wear a plate of a loved one's armor after they die, sometimes during their lifetime, too. He wears his whole family.'`` Goran wyjaśniający dlaczego Venku ma tak kolorową zbroję. O:206 R:182
Mysliwce Bes`uliike, sprzedawane rządom innych planet i - od czasu do czasu - zamożnym kryminalistom, były wersją zubożoną, jak mawiał Yomaget; powolniejsze, o cieńszym beskarowym pancerzu i lżejszym verpińskim uzbrojeniu. Mimo to wciąż biły na głowę X-Wingi, więc klienci nie narzekali. Tak czy inaczej, gdyby nawet udostępnić im najlepsze bes`uliike, zarezerwowane wyłącznie dla Mandalorian nie potrafiliby nimi latać ani walczyć jak Mando.
-To jak ubieranie Banthy w beskar`gam - gderał Yomaget.- Niezły ubaw, a bantha może i czułaby się bezpieczniejsza, gdyby coś z tego rozumiała, ale... to nie pancerz czyni żołnierza. It was much the same with the export market. The Bes'uliik fighters being sold to other governments-and the occasional wealthy gangster-were de-enriched spec, as Yomaget called it: slower, lighter beskar armoring, fewer Verpine-produced weapons refinements. They still beat an X-wing, so the customers were happy. But even if they'd been allowed to buy a top-of-the-range Bes'uliik reserved solely for Mandalorians, they wouldn't know how to fly or fight like a Mando pilot.
``It's like sticking beskar'gam on a bantha, ``Yomaget said. ``Good for a laugh, and the bantha might feel safer if it understood armor, but it doesn't turn it into a soldier.`` O Mandaloriańskiej polityce eksportowej O:247 R:222-223
-Następny wielozadaniowec - mruknął Fett pod nosem. Yomaget przecisnął się i stanął obok. Miał obsesję na punkcie budowania maszyn które potrafiłyby dosłownie wszystko. Tak naprawdę była to typowa cecha Mandalorian, którzy najbardziej ceniło sobie niezależność i przygotowanie na każdą ewentualność. ``Another multimission vehicle, ``Fett said. Yomaget squeezed in behind him. He was a man obsessed with mak-ing vessels that could do everything. It was a very Man-dalorian attitude, wanting to be self-contained and ready for anything the galaxy threw at you, a kind of frontier mentality. Fett oglądający Tra`kada O:249 R:224-225
Fett był wciąż zafascynowany tą cechą swoich ziomków. Mandalorianie, kochający kredyty tak samo jak każda inna rasa w galaktyce, nie potrzebowali ustanawiać praw, aby dzielić się tym, co mieli, z innymi, kiedy dobrze im się wiodło. To była bardzo ważna zasada sztuki przetrwania i chociaż Fettowi nie przyszło to łatwo, w końcu i on ją przyswoił. Fett was fascinated by the way that Mandalorians, who liked credits as much as any species in the galaxy, needed no law to make them share what they had with the com-munity when times were good. It was a survival trait. It didn't come naturally to Fett, but he'd finally learned it. O Mandaloriańskim społeczeństwie O:250 R:225
Aliit ori`shya tal`din - mruknęła pod nosem Mirta.
-Co to znaczy ? -spytała Jedi.
-Rodzina to coś więcej niż więzy krwi. W skrócie oznacza mniej więcej tyle, że rodziną są dla Ciebie ci, którzy cię wychowują i troszczą się o Ciebie, nie twoi biologiczni rodzice. Innymi słowy twoi prawdziwi krewni mogą potraktować cię gorzej od chakaaryc obcych. ``Aliit ori'shya tal'din, ``Mirta muttered.
``What's that mean?``
``Family is more than bloodline. Meaning that families are about who raises and cares for you, not who your birth parents are. Or, put another way-your real relatives can treat you worse than chakaaryc strangers.`` Mirta nauczająca Jainę O:282 R:259
Tylko że... Ba`buir okazał się zupełnie inny, niż go sobie wyobrażałam - ciągnęła Mandalorianka.- Zamiast nieokrzesanego kobieciarza, przepuszczającego fortunę w jakichś zapadłych spelunkach, poznałam prostego, zmęczonego życiem człowieka, którego trudno polubić, a jednak w jakiś sposób jestem z niego dumna.- Westchnęła ciężko i sięgnęła po hełm. ``And Ba'buir wasn't what I grew up expecting, some womanizing thug blowing his fortune in cantinas. He was just this.... wasted, austere, lonely man.... hard to even like, and yet I found I was proud of him.``
Mirta let out a long breath and reached for her helmet. Mirta opowiadająca o Bobie O:284 R:261
-Wytrzyma - zapewnił ją Ram Zerimar.- Mando`ade nie takie rzeczy robili. Były czasy, kiedy przemierzaliśmy przestrzeń na bojowych droidach, bez żadnych frymuśnych pancerzy, a od kosmicznej próżni dzieliło nas o, tyle!- Prawie zetknął palec wskazujący chronionej rękawicą dłoni z kciukiem.- W ten właśnie sposób stworzyliśmy własne imperium. Wymiękasz, Car`ika, czy jak?
-Taa, wiem, że nieźli z nas byli wtedy twardziele - zarechotał Carid.- Potrafiliśmy przeżyć dwa tygodnie, nie oddychając, a za cały posiłek dla klanu starczało pół zdechłego karłwatego borszczura... i to przez tydzień! - Skrzyżował ręce na piersi i wyciągnął przed siebie nogi.- Gdy któryś z naszych maluchów nie mógł w kołysce utrzymać beskada, hartowaliśmy go, łapiąc mu dorosłego Trandoshanina, a potem kazać mu go zabić smoczkiem i zjeść na surowo. Ach, to były czasy... - Beknął przeciągle.- Przepraszam. Ostatnio staliśmy się zbyt wrażliwi i cywilizowani. ``It'll hold, ``said Ram Zerimar. ``Time was when Mando'ade rode war droids into deep space, no fancy hulls, raw vacuum that far from your shebs.`` He indicated a tiny gap between gloved thumb and forefinger. ``That's how we won an empire. You going soft or something, Car'ika?``
``Oh, I know, we were tough then. We'd go two weeks without breathing, and half a dead pygmy borrat was enough to feed a whole clan for a week.`` Carid folded his arms across his barrel of a chest and stretched out his legs. ``If any of our babies couldn't lift a beskad by the time they were weaned, we'd harden'em up by catching them a full-grown Trandoshan and making 'em kill it with their paci-fier and eat it raw. Ah, those were the days.`` He belched. ``Pardon me. We're just too cultured and sensitive now, you know.`` Rozmawiający Mandalorianie. O:285-286 R:262
Mają... próżnioodporne kombinezony - stęknęła Tahiri. Caedusowi nigdy nie przyszło do głowy zgłębiać techniki funkcjonowania mandaloriańskich zbroi i kombinezonów, ale teraz wydało mu się to oczywiste: ich skafandry były podobne do wyposażenia wojskowego. Zniszczone i - wydawałoby się - staroświeckie pancerze kryły najświeższe technologiczne rozwiązania plus mnóstwo przydatnych systemów i narzędzi. ``They've.... got vacuumproof suits...`` Tahiri said. It had never crossed Caedus's mind to wonder how Mandalorian armor and their undersuits worked. It was obvious: they were like trooper suits. The battered and ar-chaic appearance masked the best technology that could be built into armor. O Mandaloriańskim sprzęcie O:359 R:338
Kim jest hut`uun? To tchórz. Tchórz w sensie fizycznym, tchórz w sensie moralnym - każda kreatura niemająca dość odwagi, żeby podjąć wyzwanie albo dokonać właściwego wyboru. Nie mamy w naszym języku określenia an bohatera. Być gotowym umrzeć za własną rodzinę czy przyjaciół, czy cokolwiek co ma dla ciebie znaczenie, to podstawowy wymóg u Mando, więc nie ma potrzeby wymyślania dla takiej postawy specjalnego słowa. Jednak tchórz... zasługuje na osobną nazwę. What's a hut'uun? A coward. Physical coward, moral coward, any kind of scum without the spine to stand their ground or do the right thing. We don't have a word for hero. Being prepared to die for your family and friends, or what you hold dear, is a basic re-quirement for a Mando, so it's not worth a separate word. It's only cowards we had to find a special name for. Carid opowiadający Jainie o kulturze Mando O:360 R:339
Fett wciąż trzymał Mirtę za ramię, jakby miał zamiar nią potrząsnąć, ale zamiast tego dotknął delikatnie jej włosów. Gest był dziwnie nieporadny i widać było, że Fett czuje się nieswojo; niezbyt dobrze szło mu okazywanie czułości. Jainie przyszło do głowy, że pewnie nigdy nie głaskał swojej córki po głowie... Myśl była dziwnie rozczulająca. Tak jak można było się spodziewać, Mirta też nie czuła się zbyt komfortowo. Kiedy potrząsnęła lekko głową, Fett cofnął rękę i zatknął swoim zwyczajem kciuk za pas. Krótka chwila, w której próbowali wcielić się w rolę kochających dziada i wnuczki, minęła bezpowrotnie. Fett had hold of Mirta's shoulder as if he was going to shake the daylights out of her. Instead he just reached out to touch her hair, a couple of awkward smoothing gestures that suggested she was burning his fingers. It struck Jaina that he might never have stroked his own daughter's hair. It was disturbingly poignant. True to type, Mirta bristled and Fett shoved his thumb in his belt. The brief attempt at being grandfather and granddaughter had evaporated. Jainy przemyslenia o Bobie O:362 R:341
A czego takiego właściwie się nauczyłaś, Solo? - Fett zwinął podręczną linkę: całe jej metry zniknęły w karwaszu i Jaina z niedowierzaniem pokręciła głową. Jakim cudem taka ilość sznura mieściła się w tak małym elemencie zbroi? Przypominało to jakąś magiczna sztuczkę. -Poznałaś naszą broń? - podjął Fett, kiedy nie odpowiedziała. - Wszystko, od Bes`uliike, po nasze dłonie, tak? Technologia? Wciąż korzystamy z rozwiązań znanych od tysiącleci. Nasze tajne bazy? Jesteśmy wszędzie. Ile nas jest? Sami nie wiemy - mówił. -A może chlubisz się tym, że wiesz jak zabić naszych przywódców? W istocie wcale ich nie potrzebujemy. Gdyby jutro mnie zastrzelili, nasi ludzie sie przegrupują i świetnie poradzą sobie beze mnie. Jedynym sekretem, jaki mamy, jest sposób, w jaki nasi metalurdzy kują beskar. A i tak nie jesteśmy od niego specjalnie zależni. ``So what have you really learned, Solo?`` Fett re-coiled his fibercord line. It vanished into a housing on his armor, and it didn't seem possible that so much cord could fit in there. It reminded her of a conjuring trick. ``Our weapons? Everything from a Bes'uliik to our bare hands. Our tech-nology? We're still using tech four thousand years old. Our secret headquarters? We're everywhere. Our numbers? We don't even know. How to assassinate our leaders? We don't need any. If I got shot tomorrow, they'd all regroup and carry on without me. The only secret we have is how our metalworkers forge beskar. And we're not even reliant on that.`` Boba sprowadzający Jainę "na ziemię" O:366 R:344
-Akurat tego szowinistycznego pasożyta chciałam wykończyć osobiście - mruknęła Daala.-Za Liegeusa. Fett, muszę powiedzieć, że jestem rozczarowana.
-Shab, zawsze zapominamy sprawdzić dokumenty, kiedy otwierają do nas ogień.- Carid zdjął hełm i otarł czoło wierzchem rękawicy.- Obiecujemy usprawnić nasze procedury kontroli jakości, proszę pani. Mogę go dźwignąć do pionu, a pani wystrzeli sobie w niego seryjkę, co pani na to? ``That's one of the misogynist parasites I wanted to kill personally for Liegeus, ``she said. ``Fett, I'm disappointed.``
``Shab, we always forget to check ID when folks open fire on us...`` Carid lifted his helmet and wiped his fore-head with the palm of his glove. ``We'll fix our quality-control process, ma'am. I can stand him up again, and then you can put a round in him if you like.`` Mandalorianie rozmawiający z Daalą O:367 R:345
Fett nie darzył sympatią zbyt wielu osób w galaktyce. Jakieś dziewięćdziesiąt dziewięć procent było mu obojętne, a większość pozostałego procenta pozostawała na liście jego ofiar, jednak nie mógł zaprzeczyć, że Daala wzbudzała w nim pewną sympatię. Mówili tym samym językiem. Fett didn't like many beings in the galaxy. He was indif-ferent to 99 percent, and most of the remainder were on his target list. But he could manage a scrap of approval for Daala. She talked his language. Przemyślenia Boby o Daali O:369 R:347
To była najdłuższa wypowiedź, jaką Fett wygłosił w jej obecności. Pewnie teraz będzie musiał milczeć przez jakichś kilka lat, żeby zachować średnią, pomyślała. Była wystarczająco mądra, żeby rozpoznać niewygodną prawdę, więc zaczęła zastanawiać się and wszystkim, co powiedział. Jak na człowieka, który wydawał się nie mieć serca ani żadnych ludzkich uczuć, wiedział bardzo dużo o emocjach. Może to zasługa spostrzegawczości, niezbędnej w profesji łowcy nagród, a może po prostu brał pewne rzeczy do siebie, bardziej niż był skłonny przyznać? Stawiała na to drugie. It was the most she'd heard him say in one conversation; he'd need to shut up for a couple of years now to even out his average word count. Jaina was smart enough to recog-nize uncomfortable truth, though, and began unpicking all the implications in what he'd said. For a man who didn't seem to have a heart or any normal emotions, he knew plenty about everyone else's. It could have been just the sharp eye of a hunter, or he might have felt things more keenly than he let on. Jaina bet on the latter. O Jainie i Bobie O:389 R:368
Cchesz wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi? - przerwał jej.
-O co?
-Mace Windu zabił mojego ojca. Parszywy gnojek skończył, wychodząc na wieczny spacerek przez okno w gabinecie Palpatine`a, więc nie miałem okazji wpakować mu serii w łeb. Przez kilka lat wyładowywałem złość na każdym Jedi, jaki wpadł mi w ręce, aż w końcu przystopowałem o zastanowiłem się nad tym wszystkim.
Wyszło mi, że uzytkownicy Mocy bez wyjątku oznaczają kłopoty. Sithowie, Jedi - bez różnicy, chociaż akurat ci pierwsi zawsze lepiej płacili. Każda większa wojna od czasów Starej Republiki... no, może z wyjątkiem tej z Vongami... zaczynała się od waszych zatargów. Wciągaliście w nią kogo popadnie. I to nie jest tylko zdanie moje czy takich jak Venku. Przychodzi taki moment, że ludzie zaczynają kombinować i dochodzą do wniosku, że może wcale nie jesteście strażnikami galaktycznego pokoju. ``I'm trying to keep this simple.``
``What?``
``Mace Windu killed Dad. The barve ends up taking a walk out Palpatine's window, so I don't get to blow his brains out. Add a few years of lashing out at any Jedi, and then I stop and ask why I carry on. Because Force-users are all trouble. Sith, Jedi, no difference, although the Sith al-ways paid well. Every big war since the Old Republic apart from the Vong has been about you two having your sectar-ian conflicts and dragging everyone else in. I say it, guys like Venku say it, and then folks start thinking that maybe galactic peace doesn't include you.`` Boba wyjaśniający Jainie swój punkt widzenia na użytkowników Mocy O:390-391 R:369-370
-Wiesz... my, Mandalorianie, hodujemy strille - odezwał się w końcu. - To drapieżniki o pofałdowanej skórze i sześciu nogach, może widziałaś jakiegoś w okolicy. Jeden z moich przyjaciół miał takiego pupila. Uwielbiał go i rozpieszczał, ale któregoś dnia zwierzę nagle jakby straciło rozum: zaczęło atakować wszystkich, włącznie ze mną. Musiał je zastrzelić. Okazało się, że biedactwo miało guza mózgu. Nie był sobą. Zabicie zwierzaka złamało mojemu przyjacielowi serce, ale nie miał wyjścia, i to nie tylko ze względów bezpieczeństwa. Nie mógł pozwolić, żeby zwierzę dłużej się męczyło. Czasem musisz zabić tego, kogo kochasz, żeby położyć kres jego cierpieniu, a potem z tym żyć. Bywa, że na tym właśnie polega miłość. ``We keep strills, ``he said. ``Hunting animals, the ones with folded skin and six legs that you might have seen around. A friend of mine loved his, but it started going crazy and attacking everyone, including me. He had to shoot it. Poor thing-it had a brain tumor. It wasn't itself.
Killing it broke his heart, but he couldn't let it carry on, not just for everyone's safety, but for the animal, too, because it was utterly miserable. You sometimes have to kill what you love, end their pain and take it on yourself-because that's what love is, sometimes.`` Jusik pomagający Jainie zrozumieć że musi zabić Jacena. O:426-427 R:405-406