Bezpośredni KontaktDo góry HC:x - Strona w angielskim wydaniu (paperback) , BK:x - Strona w polskim wydaniu
Sierżant Vau uczył nas, że warto przygotować się na najgorszą sytuację - ciągnął Atin jak lojalny podwładny. - A także zapewnić sobie najlepszy sprzęt. "Dobrze jest być twardzielem, ale jeszcze lepiej być twardzielem i mieć do dyspozycji lepsze środki techniczne", zwykł mawiać.
``Sergeant Vau taught us the importance of planning for the worst scenario,`` Atin said, all loyalty. ``And maximizing your tech. Being hard is good, being hard with superior tech is better.``
Atin o filozofii szkoleniowej Walona Vau HC:128 BK:141 BKr:134
Komandos miał rację. Pancerz może i rzucał się w oczy, ale spełniał swoje zadanie.
Darman także został kiedyś trafiony. Może w przyszłości sam widok pancerza
wystarczy do odstraszenia przeciwników? Skirata określał coś takiego mianem "agresywnej
propagandy". Jego zdaniem mity pomogły wygrać równie wiele bitew jak rzeczywista
przewaga
Atin had a point. The armor might have been conspicuous, but it worked. Darman had taken a direct hit, too. Maybe in the future the sight of that armor alone would deter enemies, a touch of what Skirata called assertive public relations. Myth, he said, won almost as many engagements as reality.
Wspomnienia o Kalu Skiracie HC:233-234 BK:254 BKr:241
Potrójne ZeroDo góry PZ:x - Strona w polskim wydaniu
Zapowiadane
dziesięć minut Atina przeciągnęło się trochę, ale skupiony komandos cały czas pracował
z pochyloną głową. Imię Atin wiernie odzwierciedlało to, kim był. Na pewno nie
„uparciuchem", jak brzmiało tłumaczenie na basie, dość pejoratywne, a oznaczające
niechęć do zmiany. Atin w rozumieniu mando'a oznaczało człowieka odważnego, stanowczego
i wytrwałego, który nigdy nie rezygnuje ani się nie poddaje.
Atin's ten-minute estimate had stretched somewhat but he plowed on, head down, completely focused. Atin was exactly what he was. Not ``stubborn,`` as Basic translated the word, a negative refusal to change; but atin in the Mando 'a sense-courageously persistent, tenacious, the hallmark of a man who would never give up or give in.
Wyjaśnienie pochodzenia imienia Atina PZ:99 PZr:95
Posłuchaj, jeżeli Vau dochodził do
wniosku, że ktoś nie jest wystarczająco bezlitosnym zabójcą podkręcał tempo jego
szkolenia i stawiał mu zwiększone wymagania. Mógł nawet kazać mu stanąć do walki z
bratem. Dawał nam możliwość wyboru: mogliśmy albo walczyć jeden z drugim, aż
któryś zostanie zbyt ciężko ranny, żeby utrzymać się na nogach, albo stoczyć walkę z
nim.
Fi pomyślał o Kalu Skiracie, sierżancie twardym i bezwzględnym jak żadna inna
znana mu osoba, który upewniał się, czyjego podopieczni są wypoczęci i nakarmieni,
częstował ich zakazanymi smakołykami, zachęcał ich, uczył i mówił im, jak bardzo jest
z nich dumny. Taki sposób szkolenia odnosił chyba pożądane skutki.
- No i? - przynaglił Fi.
- Zdecydowałem się na walkę z Vauem - podjął Atin. - Miał prawdziwy żelazny
miecz Mando, a ja byłem bezbronny. Mimo to rzuciłem się na niego. Nigdy przedtem
tak bardzo nie chciałem nikogo zabić, a on chyba zamierzał pociąć mnie na plasterki.
Skirata wybił z niego osik, kiedy się o tym dowiedział. Od tamtej pory obaj mieli ze
sobą na pieńku.
Look, if Vau felt you lacked the killer edge, he'd crank it up a little. He'd make you fight your brother. We had a choice. We could fight each other until one was too badly hurt to stand up, or we could fight him.``
Fi thought of Kal Skirata, as hard and ruthless as anyone he had ever known, making sure his squads were fed and well rested, finding illicit treats for them, teaching them, encouraging them, telling them how proud they made him. It seemed to work pretty well.
``And?`` said Fi.
``I opted to take on Vau. He had a real Mando iron saber, and I was unarmed. I just went at him. I never wanted to kill so badly in my life and he just cut me up. And Skirata beat the osik out of Vau when he found out. They never did get on, those two.``
Atin wyjaśniający Fi swą niechęc do Walona PZ:415 PZr:395
Prawdziwe BarwyDo góry PB:x - Strona w polskim wydaniu (wersji pełnej), PBU:x - strona w polskim wydaniu (wersji uszkodzonej. Do rozdziału 11 jest ona identyczna z tą z wersji pełnej, podawana jest więc tylko pełna), TC:x - strona w oryginalnym wydaniu
Fi odwrócił się, żeby podnieść hełm, i z roztargnioną miną zaczął kalibrować wyświetlacz, wyraźnie nieszczęśliwy. To był Fi bez maski: nie wesołek i nie cwaniaczek, sam na sam ze swymi myślami. Hełm Darmana pozwalał mu obserwować brata, nie prowokując u niego reakcji. Fi zmienił się i stało się to w czasie operacji na Coruscant. Darman czuł, że Fi jest zajęty czymś, czego reszta z nich nie mogła dostrzec, jak halucynacja, o której nie mówisz nikomu, żeby nie pomyślał, że oszalałeś. A może boisz się, że nikt inny tego nie przyzna. Darman miał wrażenie, że wie, o co chodzi, więc nigdy nie mówił o Etain, a Atin nie wspominał o Laseemie. To nie było uczciwe w stosunku do Fi.
Fi turned to pick up his helmet and started calibrating the display, the expression on his face distracted and not at all happy. This was Fi unguarded: not funny, not wisecracking. and alone with his thoughts. Darman's helmet let him ob-serve his brother without provoking a response. Fi had changed, and it had happened during the operation on Coruscant. Darman felt Fi was preoccupied by something the rest of them couldn't see, like a hallucination you'd never tell anyone about because you thought you were going crazy. Or maybe you were afraid nobody else would admit to it. Dar-man had a feeling he knew what it was, so he never talked about Etain, and Atin never went on about Laseema. It wasn't fair to Fi.
Przemyślenia Darmana na temat Fi PB:17 PBr:17 TC:8
Atin nigdy jednak nie kończył sprawy na żarcie.
- Masz jakiś problem, koleś?
- Tylko się zastanawiam - odparł szef załadunku.
Nad czym się zastanawiasz?
- Nad Mandos. Walczyliście kiedy z tymi ludźmi? Bo ja tak. Wciąż pojawiają się w siłach sepów. Zabijają nas. A wy zostaliście wychowani jako mili, grzeczni chłopcy Mando. Czy tak się właśnie czujecie?
- Ujmijmy to tak - odparł Fi. - Nie uważam się za obywatela Republiki, żaden z nas nim nie jest, na wypadek gdybyś tego nie zauważył. Bo my nie istniejemy. Żadnych praw wyborczych, dokumentów tożsamości, w ogóle żadnych praw.
But Atin could never pass things off with a joke. ``What's your problem, pal?``
``Just wondering,`` said the loadmaster.
``Wondering what!``
``Mandos. You ever fought those guys? I have. They keep popping up in Sep forces. They kill us. And you were raised as good little Mando boys. Is that who you feel you are?``
``Let's put it this way,`` said Fi. ``I don't feel like a Republic citizen, because none of us are, in case you hadn't noticed. We don't exist. No vote, no identification docs, no rights.``
Na temat roli Mandalorian w wojnie oraz Omeg PB:22 PBr:21-22 TC:13
Atin - spokojny, metodyczny Atin - był jednym z uczniów kompanii Vau, a nie Skiraty. To było widać. A'den patrzył na Atina, a Atin na A'dena. Niner wzniósł oczy w górę, jakby szykował się, żeby ich rozdzielić. I nie byłby to pierwszy raz, kiedy Atina trzeba było uspokoić. Chodziło chyba o sposób, w jaki Vau szkolił swoich ludzi - pozostawiał w nich żyłkę dzikości, kompletną niezdolność do rozsądnego myślenia i wycofywania się, kiedy zabrną za daleko.
Atin-quiet, methodical Atin-had been one of Vau's training company, not Skirata's. It showed. A'den stared at Atin, and Atin stared back. Niner rolled his eyes as if he was shaping up to separate them, and it wouldn't have been the first time that Atin needed hauling out of a confrontation. There was something about the way Vau trained his men that gave them a core of wildness, a complete inability to see sense and back down when pushed too far.
O metodach szkoleniowych Walona PB:69 PBr:68 TC:62
Rozkaz 66Do góry R:x - Strona w polskim wydaniu, O:x - strona w oryginalnym wydaniu (paperback)
Jesteś moim vod`ika. Twoje życie liczy się bardziej niż moje, bo gdybym dzień w dzień miał potem patrzeć na twoje puste miejsce przy stole, równie dobrze mógłbym być martwy.
``'Course not. You're my vod'ika. Your life matters more than mine, because if I had to stare at your empty seat every day, I wouldn't have much of a life, would I?``
Atin do Darmana R:420 Rr:401 O:373
Odds (Sprzecznosci)Do góry TC: Strona w angielskim wydaniu (na końcu książki "True Colors")
- Czy to prawda, że wytropiłeś generała Grievousa? - zapytał Atin. - Wiem, że dwóch z was otrzymało zadanie złapania go...
- Nie, to nie ja. Spytaj Jainga. Albo Kom'rka. To ich robota, nie moja.
Atin nie spotkał ich jeszcze.
- Jeśli go znaleźli, wojna wkrótce się skończy.
- Tak myślisz? Nie sądzę, żeby zbliżała się ku końcowi.
Atin zrozumiał aluzję i nie pytał więcej o Grievousa.
``Is it true you've tracked down General Grievous?`` asked Atin. '``Cos I know that two of you were tasked to hunt him...``
``Not me. Ask Jaing. Or Kom'rk. Their job, not mine.``
Atin hadn't met them yet. ``If they've found him, the war's as good as over.``
``You reckon? Well, it doesn't look like it's over yet.``
Atin took the hint and didn't ask about Grievous again.
Atin rozmawiający z Prudiim TC:456
- Chcesz, żebym przesłał te dane do Kwatery Głównej? - zapytał.
- Nie - odpowiedział Prudii. - Dopóki nie zobaczy ich Kal'buir.
Dobry mandaloriański syn zawsze słuchał ojca. Zera były takie sami: patrzyły na sierżanta Kala Skiratę - Kal'buira, Tatę Kala - jako na tego, który wydaje im rozkazy, nie zwracali się do Republiki w tej sprawie. Mandaloriański ojciec najpierw troszczy się o swoich synów, a oni mu ufają. Skirata zawsze będzie przewyższał rangą wszystkich - kapitanów, generałów a nawet Wielkiego Kanclerza.
``Want me to relay this data to HQ?`` he asked.
``No,`` said Prudii. ``Not until Kal'buir sees it. Never until he sees it.``
A good Mandalorian son always obeyed his father. The Null ARCs were no different: they looked to Sergeant Kal Skirata - Kal'buir, Papa Kal - for their orders, not to the Republic. A Mando father put his sons first, after all, and they trusted him.
Skirata would always outrank everyone - captain, general-and even Supreme Chancellor.
Atin pytający Prudiiego. TC:459
Prudii na pewno nie widział Skiraty przez długi czas. Atin patrzył zafascynowany jak zmienia się natychmiast z cynika w kochającego syna. Ściskali się ze Skiratą z hukiem zbroi. Cofnął się, a Skirata poklepał go po policzku, z pobłażliwym uśmiechem na ustach.
Prudii obviously hadn't seen Skirata in a long time. Atin watched, fascinated, as he turned instantly from glib cynic to adoring son, hugging Skirata with a clash of armour plates. He stood back, and Skirata patted his cheek, an indulgent grin spreading across his face.
Atin obserwujący Kala i Prudiiego TC:467
Drużyna Omega: CeleDo góry PT: Strona w polskim wydaniu wydaniu (na końcu książki "Potrójne Zero")
Atin miał rację, Fi był rzeczywiście mocny głównie w gębie. Ilekroć miał wyruszyć
na nową akcję, prócz tego, że był komandosem chcącym zrobić użytek z ciężko
zdobytych umiejętności, stawał się także wystraszonym dzieciakiem, który nie był
pewny, czy dożyje następnego ranka.
Atin was right: He was all mouth. He became two men again as he always aid when it was lime to roll - the commando who was eager to put his hard-won skills to the test and the scared kid who wasn't sure he'd be alive tomorrow.
O Fi PZ:450
- Wpuśćmy tam najpierw kamerę, żebyśmy mogli zobaczyć, co się tam dzieje -
zaproponował Niner. Gestem polecił, żeby zajęli się tym Darman i Atin, po czym odwrócił
się do Obrima. - Mam pan jakieś obrazy, komendancie? - zapytał. - Musimy
wiedzieć, do kogo strzelać.
- Jesteście nad wyraz gorliwi - stwierdził Obrim.
- Jeżeli nie jest pan zakładnikiem, jest pan porywaczem, a to oznacza, że zginie
pan kilka sekund po tym, kiedy się dostaniemy do środka - wyjaśnił komandos. - Nie
lubimy popełniać błędów.
``Let's get a cam in there first so we can see what's going on,`` said Niner. He beckoned: Darman and Atin forward. 'Pictures, Commander? We need to know who to shoot.``
``You're a bit keen.``
``If you're not a hostage, you're a hostage taker, and that means you're dead a few seconds after we go in. We hate to make mistakes.``
Omega planujące akcję PZ:455
Kapitan elitarnego oddziału zwiadowców oparł na biodrach zaciśnięte pięści i popatrzył
na siedzącego komandosa. Skirata mówił, że zwiadowca ma na imię Ordo.
Uważał, że mężczyźni powinni mieć imiona, nie numery, i to bez względu na wymogi
regulaminów.
- To była ładna zagrywka - odezwał się w końcu zwiadowca.
- A ty masz ładną spódniczkę. - Fi wskazał poszarpany i podziurawiony pas-getry,
wystrzępiony na końcu niczym wisząca zbyt długo na maszcie flaga. Zabrał się do wycierania
pancerza, próbując nie myśleć o tym, co zostało rozsmarowane na plastoidowych
płytkach, ale przypominał mu o tym zapach. - Naprawdę jest ci w niej do twarzy.
Można ją prać ręcznie?
Nie widział wyrazu twarzy Orda za przesłoną hełmu, ale zwrócił uwagę na ton jego
głosu.
- To kama - wyjaśnił lodowatym tonem zwiadowca.
- Któregoś dnia, Fi, ktoś ci spuści porządne lanie - mruknął Atin. - Prawdopodobnie
tym kimś będzie Ordo.
The ARC stared down at him, fists on hips. Skirata kept calling him Ordo: Skirata insisted men had names, not numbers, whatever the rules said.
``Nice move.`` said Ordo.
``Nice skirt.`` Fi indicated Ordo's battle-scarred belt-spat, shredded at the hem like a flag that had been left too long on its mast. He wiped his armor, trying to forget what was smeared on the plasioid-alloy but the smelt kept reminding him. ``Really suits you. Hand washable?``
Ordo's expression was hidden behind his visor but his tone wasn't. ``It's a kama.`` he said, all Ice.
``Some day, Fi, someone's going to belt you one,`` Atin muttered. ``And it's probably going to be Ordo.``
Fi żartujący z Ordo PZ:463
|