Cytaty - Drużyna Omega: Cele

Drużyna Omega: Cele
PZ:x Strona w polskim wydaniu (na końcu książki "Potrójne Zero")

Powiedz raczej, że wystawialiście na próbę moją cierpliwość - burknął Niner. Nie kryjąc gniewu, irytująco kłapnął zębami, jak miał zwyczaj robić Skirata. Z każdym dniem Fi dostrzegał u niego więcej nawyków przejętych od szkolącego ich sierżanta. Powiódł spojrzeniem po pokoju. - Strzelaliście tu, w zamkniętym pomieszczeniu, z jakiejś broni?
``Testing my patience more like.`` He made an irritated click with his teeth, just like Kal Skirata used to; Fi could see more of their old training sergeant's, habils in Niner with every passing day. He glanced around the room ``You fired a weapon in here?``
Omegi
PZ:449


Atin miał rację, Fi był rzeczywiście mocny głównie w gębie. Ilekroć miał wyruszyć na nową akcję, prócz tego, że był komandosem chcącym zrobić użytek z ciężko zdobytych umiejętności, stawał się także wystraszonym dzieciakiem, który nie był pewny, czy dożyje następnego ranka.
Atin was right: He was all mouth. He became two men again as he always aid when it was lime to roll - the commando who was eager to put his hard-won skills to the test and the scared kid who wasn't sure he'd be alive tomorrow.
O Fi
PZ:450


Świadom spojrzeń gapiów, pobiegł za kolegami z drużyny. W pancerzu czuł się swobodnie i pewnie, ale miny większości widzów uświadomiły mu, że jego widok wzbudza w cywilach przerażenie.
He jogged after the others, conscious of the staring crowd. Fi saw his armor as safe and welcoming. But the expressions on a couple of faces made him realize that ordinary people were scared by it.
O Fi
PZ:454


- Wpuśćmy tam najpierw kamerę, żebyśmy mogli zobaczyć, co się tam dzieje - zaproponował Niner. Gestem polecił, żeby zajęli się tym Darman i Atin, po czym odwrócił się do Obrima. - Mam pan jakieś obrazy, komendancie? - zapytał. - Musimy wiedzieć, do kogo strzelać.
- Jesteście nad wyraz gorliwi - stwierdził Obrim.
- Jeżeli nie jest pan zakładnikiem, jest pan porywaczem, a to oznacza, że zginie pan kilka sekund po tym, kiedy się dostaniemy do środka - wyjaśnił komandos. - Nie lubimy popełniać błędów.

``Let's get a cam in there first so we can see what's going on,`` said Niner. He beckoned: Darman and Atin forward. 'Pictures, Commander? We need to know who to shoot.``
``You're a bit keen.``
``If you're not a hostage, you're a hostage taker, and that means you're dead a few seconds after we go in. We hate to make mistakes.``

Omega planujące akcję
PZ:455


Niner czekał cierpliwie i spokojnie na koniec tej tyrady, ale to była złudna cierpliwość i pozorny spokój. Kiedy Fi zobaczył go pierwszy raz, doszedł do wniosku, że ma do czynienia z mięczakiem, ale potem uznał sierżanta za człowieka zrównoważonego i pewnego siebie... dokładnie takiego, jaki powinien być dowódca drużyny.
Niner waited, all mild, deceptive patience. Fi had decided on first meeting him that he was a misery-guts, but now he found him solid and reassuring, just the way a sergeant ought to tie.
Przemyślenia Fi
PZ:456


- Wyjaśnijmy sobie, do czego nas wyszkolono, proszę panów - przemówił w końcu Niner. - Wdzieramy się do środka i uwalniamy zakładników w taki sposób, jaki uznamy za konieczny. Nie pytamy o dowody tożsamości ani nie zostawiamy żywych celów. Nie staramy się także oszczędzać mebli. Kiedy jednak gdzieś nas wysyłacie, możecie liczyć na szczęśliwe zakończenie.
Let's be clear what we're trained to do, gentlemen. We go in and extract hostages by any means necessary. We don't ask for ID. We don't take targets alive. We don't avoid damaging the furniture. When you send us in, there is no happy ending,``
Niner wyjaśniający jak działają Komandosi
PZ:456


Kapitan elitarnego oddziału zwiadowców oparł na biodrach zaciśnięte pięści i popatrzył na siedzącego komandosa. Skirata mówił, że zwiadowca ma na imię Ordo.
Uważał, że mężczyźni powinni mieć imiona, nie numery, i to bez względu na wymogi regulaminów.
- To była ładna zagrywka - odezwał się w końcu zwiadowca.
- A ty masz ładną spódniczkę. - Fi wskazał poszarpany i podziurawiony pas-getry, wystrzępiony na końcu niczym wisząca zbyt długo na maszcie flaga. Zabrał się do wycierania pancerza, próbując nie myśleć o tym, co zostało rozsmarowane na plastoidowych płytkach, ale przypominał mu o tym zapach. - Naprawdę jest ci w niej do twarzy. Można ją prać ręcznie?
Nie widział wyrazu twarzy Orda za przesłoną hełmu, ale zwrócił uwagę na ton jego głosu.
- To kama - wyjaśnił lodowatym tonem zwiadowca.
- Któregoś dnia, Fi, ktoś ci spuści porządne lanie - mruknął Atin. - Prawdopodobnie tym kimś będzie Ordo.

The ARC stared down at him, fists on hips. Skirata kept calling him Ordo: Skirata insisted men had names, not numbers, whatever the rules said.
``Nice move.`` said Ordo.
``Nice skirt.`` Fi indicated Ordo's battle-scarred belt-spat, shredded at the hem like a flag that had been left too long on its mast. He wiped his armor, trying to forget what was smeared on the plasioid-alloy but the smelt kept reminding him. ``Really suits you. Hand washable?``
Ordo's expression was hidden behind his visor but his tone wasn't. ``It's a kama.`` he said, all Ice.
``Some day, Fi, someone's going to belt you one,`` Atin muttered. ``And it's probably going to be Ordo.``

Fi żartujący z Ordo
PZ:463


- Z całym szacunkiem, ale możesz nam sprawić dodatkowy kłopot - stwierdził Ordo. Skirata popijał jakiś czas kafeinę, nie unosząc głowy.
- Jeżeli chodzi ci o to, że moi chłopcy będą musieli uważać, żeby przypadkiem mnie nie postrzelić, sprawa wygląda bardzo prosto - odezwał się w końcu. - Niech się o to nie martwią. Strata możliwa do zaakceptowania.

``With respect, you'lI just add another complication.`` said Ordo..Skirata sipped his caf without looking up. ``If you mean that my boys will have to worry about shooting me by accident, then it's simple. They won't worry about it. Acceptable losses.``
Obawy Orda.
PZ:467-468


Do zniszczonych w wyniku eksplozji drzwi podszedł Obrim. Wyglądał na zdezorientowanego i oszołomionego.
- To koniec? - zapytał. - Staramy się z tym uporać od ponad trzech godzin, a wy załatwiacie sprawę w ciągu sześćdziesięciu sekund?
- Dwudziestu - poprawił go machinalnie Fi.

Obrim stood at the blast-shattered doors, looking bewildered, ``Is that it?`` he said. ``We prate around for more than three hours, and you clear the room in 60 seconds?``
``Twenty.`` said Fi automatically.

Obrim zaskoczony skutecznością Komandosów
PZ:473


Sierżant Kal jest niemal jak ojciec dla chłopców z naszej drużyny, pomyślał ponuro. Jak mógłbym go zabić?
Zdjął hełm i otarł dłonią spocone czoło. Cały czas miał przed oczami przerażenie na twarzy Skiraty.
- Naprawdę byś mnie zabił, chłopcze, prawda? - zapytał chrapliwie stary szkoleniowiec.
- Sierżancie, bardzo mi przykro, ja... - bąknął komandos.
- Daj spokój... jesteś dobrym chłopcem - przerwał Skirata. Czyżby wciąż jeszcze znał, tak jak w okresie szkolenia, wszystkie jego myśli? - Zrobiłeś tylko to, czego cię nauczyłem. Co wam wtedy mówiłem?
Fi przełknął ślinę.
- Najważniejsze jest wyeliminowanie złych gości, sierżancie - powiedział.
- Świetnie. Jestem z ciebie dumny - odparł Skirata. - Uleganie sentymentom może cię zabić. - Poklepał komandosa otwartą dłonią po policzku.

``You really would have slotted me, wouldn't you?`` sard the old sergeant hoarsely.
``Sarge, I'm sorry. I...``
``No, you're a good lad.`` He still seemed able to read Fi's every thought, just as he had in training, ``You only did what I taught you to do. What did I say?``
Fi swallowed. ``Priority is to drop the bad guys. Sarge.``
``Good. I'm proud of you. Sentimentality gets you killed.`` He tapped Fi's cheek a few times with the flat of his hand.

Fi obawiający się swoich instynktownych działań.
PZ:473


Mrugnął porozumiewawczo, postawił kołnierz kurtki, odwrócił się i utykając, ruszył w kierunku otaczających kosmoport tłumów gapiów, oświetlonych blaskiem neonów i świateł pojazdów Galactic City. Na oczach komandosów przeistoczył się z weterana szkoleniowca w anonimowego starca tak niepostrzeżenie, jak umiałby się zmienić tylko Gurlanin.
He winked and pulled up his collar, limping into the crowds outside in the riot of neon and vehicle lights that was Galactic City, and changing before their eyes from time - served commando to anonymous old man as surely as any Gurlanin could shift shape.
O Skiracie
PZ:477


Społeczność
  *Newsy
*Nadchodzące wydarzenia
*Ostatnie komentarze
O nas
About us
Über uns
*Członkowie
*Struktura
*M`Y w akcji
*Historia Organizacji *Regulamin
*Rekrutacja
*Logowanie
M`y naInstagramie
M`y na Facebooku
Kontakt: kontakt@mandayaim.com
Copyright © 2009-2023




Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3. 23,803,743 unikalne wizyty