Prawdziwe BarwyDo góry PB:x - Strona w polskim wydaniu (wersji pełnej), PBU:x - strona w polskim wydaniu (wersji uszkodzonej. Do rozdziału 11 jest ona identyczna z tą z wersji pełnej, podawana jest więc tylko pełna), TC:x - strona w oryginalnym wydaniu
Bralor była dokładnie taka, jak według Skiraty powinny wyglądać kobiety Mando. Gdyby miała dzieci, Etain była pewna, że przetrwałaby w stoickim milczeniu pięciodniowy poród, a potem dała noworodkowi do ręki miotacz i likwidowała Trandoszan z dzieckiem pod pachą. Wydawała się przerażająco sprawna.
Bralor was everything Skirata had said Mando women should be. If she'd had kids, Etain had no doubt that she'd endured a five-day labor in stoic silence, handed the newborn a blaster, and then zapped Trandoshans with the infant clutched under one arm. She looked frighteningly fit.
O Rav Bralor PB: PBU:299 PBr:323 TC:349
- Dobrze, Mird'ika, pobaw się. I tak chciałbym teraz zobaczyć się z Ko Sai. - Vau wskazał palcem na kępę drzewa. - Oya! Oya, Mird!
Strill wystrzelił z szybkością strzały i znikł w lesie na północy, a Vau ruszył swoją drogą. Bastion coraz bardziej przypominał normalne domostwo. Teraz, ilekroć Vau, Skirata lub któryś z Zerowych byli na miejscu, Bralor zajmowała się nadzorem prac budowlanych dla Skiraty. Dom wyglądał zdecydowanie yaim’la i był o wiele większy, niż Vau sądził początkowo. Ziemia na rzadko zaludnionej Mandalore wciąż była za darmo, chyba że ktoś chciał zamieszkać w Keldabe. Tu, na północy, klan mógł się spokojnie rozrastać.
Ale ja do niego nie należę, ja tu jestem tylko przejazdem, zrozumiano? - Pomyślał Vau.
``Okay, Mird'ika. I have to see Ko Sai anyway.`` Vau pointed toward the trees. ``Oya! Oya, Mird!``
The strill shot off at high speed and disappeared into the pocket of woodland to the north, and Vau went on his way. The bastion had started to acquire a routine like a real home-stead, and now that Vau, Skirata, or one of the Nulls was around much of the time, Bralor was getting on with over-seeing the building work for Skirata. It was definitely feeling yaim'la, and was a much bigger complex than Vau had first thought. Land was still free on sparsely populated Mandalore, as long as you didn't want to cram into Keldabe. Up here in the north, a clan could spread out.
But I'm not part of this. I'm just passing through, under-stood?
O Kyrimorut PB: PBU:358 PBr:381-382 TC:414
|