Zapowiedź nowego rozdziału w "Knights of the Fallen Empire"
Trzeciego czerwca zadebiutuje kolejny, 14. już rozdział "Knights ot the Fallen Empire", czyli serii z "The Old Republic", zatytułowany "Mandalore's Revenge". Nasz bohater/bohaterka połączy siły z nową przywódczynią Mandalorian, Shae Vizlą, aby powstrzymać Imperatora Arcanna. Dodatkowo pojawi się Torian Cadera, czyli jeden z towarzyszy łowcy nagród, również Mandalorianin.
Disney wypuścił na rynek jajka niespodzianki z Gwiezdnych Wojen. Wśród niespodzianek, które można w nich znaleźć, pojawiają się co najmniej dwa gadżety z Bobą, a mianowicie bączek i nakładka na ołówkek, która podobnie jak bączek, kręci sie wokół własnej osi. Dodatkowo, w każdym jajku znajuje się ten sam zestaw naklejek, gdzie jedna z nich przedstawia Bobę. W ramach słodyczy dostajemy kolorowe cukierki pudrowe. Jajka można nabyć w sieci sklepów Żabka lub Freshmarket w cenie 3,95zł.
Zapraszamy do zapoznania się z opinią naszych członków na temat kolejnej sylwetki Mandalorianina. W zeszłym miesiącu była to postać z gry, znany wszystkim Canderous. Tym razem jest to wyjątkowo rycerz Jedi- Bardan Jusik z powieści Karen Traviss.
Hashhana: Nigdy nie polubiłam Bardana Jusika; o ile na początku był mi obojętny, im dalej rozwijała się historia "Komandosów Republiki", tym moja neutralność zmieniała się w niechęć. Zapewne z powodu jego ślepego oddania Skiracie, które nie było dla mnie zrozumiałe. Ogólnie mówiąc, może i sprawdzał się jako Mandalorianin, lecz jako postać nigdy nie wydał mi się interesujący czy warty zapamiętania.
Kuel: Bardan początkowo był dla mnie w książkach Karen postacią drugoplanową. Nie zwracał mojej szczególnej uwagi, a momentami wręcz denerwował. Widać jednak, że autorka włożyła dużo pracy w jego kreację. Jusik dojrzewa przez pierwsze części, pod czujnym okiem Kala wychodzi na prawdziwego Mandalorianina. I na koniec przygody czytelnik cieszy się, że tak się stało. Szkoda, że Legion 501 nie doczekał się kontynuacji, bo pojawienie się Gotaba w okresie Dziedzictwa świadczyło wyraźnie, że Bardan przeszedł jeszcze długą drogę. I choć kiedyś był on tylko zwykłym padawanem Jedi, chętnie poznałbym teraz resztę jego historii.
Yuri: Pierwsza rzecz jaka przychodzi do głowy zapewne wielu osobom na hasło "Bardan Jusik" to "Mando-Jedi!" - co z jednej strony jest zrozumiałe i logiczne, a z drugiej, dość niesprawiedliwe. Kimś kogo można by określić takim mianem był np. Dorjander Kace i jego towarzysze, ale Bardan... on był Jedi. A później był Mandalorianinem. Nie obydwoma naraz (na tyle oczywiście, na ile można przestać być A, którym się było przez całe dotychczasowe życie - siłą rzeczy pewne rzeczy nas kształtują i w jakiś sposób w nas pozostają, oczywiście).
Karen Traviss, podobnie jak zrobił to dużo później J.J. Miller z wspomnianym Kacem stworzyła Jusika równolegle ze swoją wizja kultury Mandalorian, jako swego rodzaju test - bo czy dla idei "liczy się to co reprezentujesz sobą teraz" i podobne hasła jakie Karen przypisała Mandalorianom może być lepszy test, niż ktoś wywodzący się od (uogólniając) znienawidzonych wszakże Jedi? (Dodatkowo wplątała w swą fabułę także motyw dezercji z WAR - i stosunku jaki mogą mieć klony-dezerterzy do będącego ich szefem w armii generała Jedi (który odszedł, nie zdezerterował co prawda, ale to szczegół techniczny.))
No i najważniejsze chyba - to w jego kontekście pada pewien cytat który świetnie oddaje też moje podejście do wielu spraw: "Wszystko albo nic - to był właśnie cały Jusik.". Sam nie umiem się niczym zajmować, interesować, fascynować "na pół gwizdka", jak coś mi wpada w oko to na całego. Więc choćby z tego prostego, jednolinijkowego powodu myślę o Jusiku w sumie dość ciepło, bo znajduję w nim odbicie jednej ze swych własnych cech. Temat na forum.
Zapowiedź komiksu "Boba Fett: Śmierć, kłamstwa i zdrada"
W dniu 18. maja w serii Legends pojawi się w Polsce komiks zatytułowany "Boba Fett: Śmierć, kłamstwa i zdrada" ze scenariuszem Johna Wagnera i rysunkami Cama Kennedy'ego.
W całej galaktyce – gdziekolwiek spotykali się uciekinierzy czy spiskowali przestępcy – jedno imię wypowiadano ściszonym głosem... Niektórzy twierdzili, że jest wojownikiem z Mandalory, inni, że nosi mandaloriańską zbroję jedynie ze względu na jej niezrównane zabójcze właściwości. Prawdy nie dało się dojść, bo nikt nie widział twarzy, która spoglądała bezlitosnymi oczyma spod poobijanego hełmu... A przynajmniej nikt, kto przeżył, by o tym opowiedzieć.
Boba Fett – epizodyczny bohater klasycznej trylogii Star Wars – szybko stał się wśród fanów postacią kultową. Komiks Wagnera i Kennedy’ego to jeden z ważniejszych artystycznych hołdów złożonych najsłynniejszemu łowcy nagród w odległej galaktyce.
Tłumaczenie Jacek Drewnowski, stron 144, cena okładkowa 49.99 zł
...wyładujcie piechotę - wszystkie jednostki. Tym razem nie walczymy z KLONAMI. To MANDALORIAŃSCY WOJOWNICY. Wyślijcie wszystko co mamy i miejmy nadzieję, że to wystarczy.
Pierwszy dzień maja - czas więc na newsa z nowościami z kwietnia.
Zaczynamy od Galerii i jej wzbogacenia się o osiem prac - wszystkie wykonane przez Mahiyanę.
Pozatym, standardowo przypominamy rzeczy mające swe własne newsy: dwudzieste dziewiąte Okiem Manda`Yaim oraz stale goszczące w wyliczance "przybliżanie Legend", które zaprezentowało kolejnych Młodych Rycerzy Jedi.
Mandalorianie nie byli bezrozumną tłuszczą. Ich społeczeństwo składało się z ogromnej liczby klanów, gotowych pracować dla tego, kto zaoferował najlepszą stawkę. Jeśli dodać do tego niezaprzeczalną waleczność i idące z nią w parze umiejętności bojowe, otrzymywało się siłę, która mogła przechylić szalę zwycięstwa w niejednej wielkiej bitwie: Republika dość boleśnie się o tym przekonała.