Recenzja X-Yuriego Do góry
Komiksowa adaptacja Ataku klonów to komiks najwyższej poprawny. O fabule ciężko powiedzieć coś sensownego, chyba każdy który sięgnie po ten komiks widział filmowy Atak Klonów, wiec zaskoczenia nie będzie.. jedynie jest dodanych kilka scen których w filmie nie było (np. rozmowa "negocjacyjna" Padme z Dooku). Czytając komiks, próbowałem wczuć się w osobę nieznającą fabuły filmu, i sądzę, że taka osoba mogłaby mieć pewne trudności ze zrozumieniem niektórych kawałków, np. sekwencja walki Obi vs. Jango na Kamino wydała mi się trochę chaotyczna.
Graficznie jest znośnie, choć trochę za ciemno czasem. Postacie nawet dość podobne do siebie. a Jango Fett ładny. Bardzo fajny jest kadr gdy Yoda mówi "Ciemna Strona wszystko skrywa", albo te kadry gdy Anakin powrócił z obozu Tuskenów i rozmawia z Padme... mają pewną.. moc.
Gunray kończący swą wypowiedz słowami "czy coś" (choć to raczej.."hermetyczny plus", tylko dla mnie)
Tłumaczenie większości jest bardzo dobre, nie ma jakichś potworków językowych itd, jedynie dwa minusy:
Odmiany czasem są.. niefajne, tu głownie mam na myśli "Mistrzu Yodo"
Nieprzetłumaczone słówko "Jump"
Podsumowując,
6/10, brak temu komiksowi czegoś co by sprawiło ze bym go chętnie polecał, lepiej zobaczyć film : )