|
Tytuł: The Mandalorian. Chapter IV : Sanctuary
|
Zobacz też:
Wątek na forum
Wątek na forum ze spoilerami
|
Scenariusz: Jon Favreau
|
Pozycje w MME związane z tą pozycją:
Zbroja Mandaloriańska
|
Reżyseria: Bryce Dallas Howard
|
Aktorzy: Pedro Pascal, Gina Carano, Julia Jones
|
Czas akcji: 9 ABY
|
Premiera USA: 29 listopada 2019
|
Premiera PL: -
|
Recenzja Dhadral Do góry
Rozdział 4 był znacznie spokojniejszy od poprzednich trzech, wykonany może z mniejszymy rozmachem, jednak w zamian przedstawił nam nową oryginalną planetę, zapewnił nam czas na lepsze poznanie naszego Mando i na nieznaczny rozwój jego postaci, a dodatkowo odcinek wprowadził nową ciekawą postać. Cara Dune po prostu wymiata.
Recenzja Tygrzyka Do góry
To chyba robią tak - jeden odcinek space western, drugi space fantasy i tak na przekładkę.
Dochodzi postać z genialnym backstory, która pokazuje że Nowa Republika to taka znowu super nie była.
Nie chce wam robić spoilerów, ale przypomniał mi się jeden scenariusz RPG w który grałem dawno temu... kiedy to, ledwo uchodząc z życiem z zadania, wróciliśmy do włodarza wiochy która nas najęła do pozbycia się zwierzoludzi.
Oklepaliśmy mu ryja za to, że nie powiedział nam, że to nie same zwierzoludzie typu ungor tylko Bestigory i Minotaur!
Przygoda, akcja i humor w świecie Gwiezdnych Wojen.
Recenzja Marika Do góry
Mimo pozornej sielanki scenerii w jakich toczy się fabuła czwartego odcinka, to akcja wcale nie zwalnia. Pojawienie się na ekranie Giny Carano przyjąłem z ogromnym zadowoleniem, widząc w niej potencjał na dobrze zrobioną postać kobiecą (po drugim sezonie tu również zaznaczę, że się nie zawiodłem). Fabuła odcinka trąci lekko klasycznymi westernami z lat 50., gdzie bohater przybywa do wioski, by wkrótce potem stanąć na czele mieszkańców walczących z bandziorami. Brzmi trochę oklepanie i schematycznie, ale mi się to podobało. Prosta, dobra historia z happy endem... no, prawie happy endem.
|