|
Tytuł: Fire Across the Galaxy
|
Zobacz też:
|
Scenariusz: Simon Kinberg
|
Pozycje w MME związane z tą pozycją:
Postacie: Sabine Wren
|
Reżyseria: Dave Filoni
|
Aktorzy: Steve Blum, Taylor Gray, Vanessa Marshall, David Oyelowo, Freddie Prinze Jr., Paul Reubens, Tiya Sircar
|
Czas akcji: Około 5 BBY
|
Premiera USA: 2 marca 2015
|
Premiera PL: 25 kwietnia 2015
|
Recenzja X-Yuriego Do góry
Ostatni odcinek... zrobił na mnie spore wrażenie. Pojawienie się dwójki postaci, o której doskonale wiedziałem, że się pojawią, wywołało i tak dreszcze wzdłuż kręgosłupa.
Sama akcja jest ciekawa (i z dala od Lothalu, niezbyt to typowe!), podobał mi się przykładowo pomysł na unieszkodliwienie całego gwiezdnego niszczyciela - niby troszkę logicznie szwankuje, bo nie powinny one być aż tak wrażliwe, ale ujdzie w tłoku.
Jak wspomniałem, z dala od Lothalu - to jest w okolicach znanej i lubianej Mustafar - ciekawe co tam się właściwie znajduje... w TCW swoje ośrodki miało tam Czarne słońce oraz co ważniejsze, Sidious. Tam też swoje dzieciństwo wg około-TCWowych legend spędził Maul. Ciekaw jestem czy wątek Mustafar zostanie jakoś rozwinięty. Spodziewałem się, że już w tym odcinku zobaczymy powierzchnię planety, ale twórcy ograniczyli się do akcji na pokładzie ISD - a chyba nie chodziło o to, że Jedi trzyma się na ISD który orbituje przy Mustafar.
Jedyna rzecz która mniej mi podpasowała była aż zbyt duża akrobatyka w wykonaniu Sabine - pojawia się to oczywiście częściej, ale tutaj mam wrażenie było to aż ponad zwyczajnie przyjętą konwencję o "bezproblemowym skoku na 10 metrów" itd.
Podsumowując... w sumie odcinek był dobry , z mocną końcówką. Tak mocną, że zaraz po zakończeniu byłem pewien, że dam mu dziesiątkę. Ale po spokojniejszym zastanowieniu wyszło mi ze mimo wszystko to jeszcze nie to. Kapinkę zabrakło do dziesiątki. Stąd 9/10. |