Recenzja Urthony Do góry
"Maze of Deception" jest trzecim tomem młodzieżowej serii "Boba Fett". Tym razem dostała się ona w (nomen omen) ręce Elizabeth Hand.
Zaczyna się w momencie, w którym skończyło się "Crossfire". Okazuje się, że Jango zostawił Bobie w banku na planecie Aargau sporą sumę pieniędzy. Ponieważ nikt inny nie może ich podjąć z powodu identycznego DNA, Aurra i Boba zawierają układ, że podzielą się po połowie, w zamian za co Sing odda "Slave'a". Wkrótce lądują na planecie.
Aargau jest niezwykle skomplikowanym systemem poziomów, na których łatwo się zgubić. Obowiązuje tu też wiele restrykcyjnych zasad, jak na przykład zakaz noszenia broni przez osoby nie będące mieszkańcami planety, czy też zakaz wywożenia kosztowności. Każde takie odstępstwo od regulaminu karane jest egzekucją.
Ponieważ Aurra nie oddała broni, zostaje oddelegowana do "Slave'a" aby ją tam zostawić, z czego korzysta Boba i postanawia ją zgubić. Wyczytuje w swojej książce, żeby nigdy nie szukać pomocy. Oczywiście przekonuje się boleśnie, że nie należy ignorować poleceń. W tym momencie Boba zachowuje się naprawdę naiwnie: tato powiedział, że mam nie szukać pomocy, a co mi zależy, skorzystam z pomocy sympatycznego przedstawiciela rasy Bimmów.
W wyniku tego zostaje okradziony z większości pieniędzy, gdyż Bimm nie jest Bimmem, a Clawditem i w zamian za oprowadzenie po Aargau wybiera z konta Boby 600.000 kredytów.
Po raz pierwszy w powieści (akcja rozgrywa się przed serialem "Wojny Klonów"), poznajemy Sana Hilla, przywódcę Klanu Bankowego i jesteśmy świadkami jego rozmowy z bratankiem Jabby, Gorgą, aby Huttowie poparli Separatystów.
Bardzo ciekawie opisane jest Podmiasto, siedziba szulerów i domów gry, kontrolowanych przez Huttów.
Młody Fett spotyka też małego klona, który bierze go za swojego "brata". Scena z nim i Aurrą jest jedną z lepszych.
Bobie udaje się uciec Aurze i z resztką pieniędzy wyrusza na Tatooine, gdzie ma spotkać się z Jabbą.