Recenzja Kuela Do góry

Star Wars- Gra karciana, to produkt wypuszczony na Polski rynek w 2013 roku przez firmę Galakta. Jako zapalony gracz we wszelakie gry karciankowe i planszowe, a dodatkowo wielki fan Gwiezdnych Wojen, musiałem koniecznie sięgnąć po tą pozycję. I muszę przyznać, że się nie zawiodłem.
Pierwszym mankamentem, jak w przypadku większości podobnych gier, jest cena. Zestaw podstawowy kosztuje bowiem około 140 złotych. Nie jest to wydatek, na który każdy sobie może pozwolić, szczególnie przy współczesnej modzie na Gwiezdne Wojny i ciągłych nowościach pojawiających się na rynku. Wreszcie jednak udało mi się zdobyć mój zestaw podstawowy (nieco inną drogą, niż kupna) i mogłem zacząć swą przygodę z tą grą.
Wielkie pudło kryje w sobie stosunkowo niewielką i prostą zawartość - 250 kart, trochę żetonów potrzebnych do gry, dwie ‘tarcze’ i oczywiście książeczkę z zasadami.
Przyglądając się poszczególnym częściom zestawu na pierwszy rzut bierzemy karty. Oczywiście gra jest wydana po polsku, dzięki czemu także karty są drukowane w naszym rodzimym języku. Wszystko jest więc jasne i czarno na białym. Niezwykle ułatwia to samą rozgrywkę. Atutem kart są ilustracje- wszystkie są rysunkami. Nawet jeżeli dana karta pokazuje nam scenę żywcem wyjętą z filmu, nigdy nie będzie to zdjęcie, ale właśnie pięknie wykonana ilustracja. Znajdujemy tam dzieła zarówno mniej znanych autorów, jak i na przykład szkice Ralpha McQuarrie. Jest to duża zaleta gry, za którą należy twórcom pogratulować.
Następną cechą, którą ja osobiście bardzo cenię, jest fakt, że cała gra, a co za tym idzie, i karty, związane są z klasyczną trylogią. Nie znajdziemy tu nic, co dotyczyłoby sequeli, Wojen Klonów i tak dalej. Wiem, że w tym punkcie nie każdy się ze mną zgodzi, ale mogę wtrącić trochę subiektywizmu- to jest plus dla gry.
Karty ogólnie dzielą się na dwie części- Jasną i Ciemną stronę Mocy. Każda ze stron ma swoje karty Mocy, a w swoim zakresie posiada po trzy frakcje. Dla Ciemnej strony są to : Sithowie, Marynarka Imperialna, oraz Szumowiny i Nikczemnicy. Dla Jasnej strony są to: Jedi, Sojusz Rebeliantów, a także Przemytnicy i Szpiedzy. Podział ten jest dość nietypowy. Podczas gdy w talii Sith napotykamy Imperatora Palpatine, czy Vadera, w Marynarce Imperialnej będą dostępne takie postaci, jak Moff Tarkin, czy Admirał Motti. Analogicznie, jeśli chodzi o Jasną stronę. Widać jednak, że twórcy chcieli stworzyć graczom pole manewru, także w wyborze frakcji. I trzeba przyznać, udało im się. Pomysłów jakoś wystarcza i można się świetnie bawić już w momencie zapoznawania się z kolejnymi kartami. Talie tworzy się w zakresie danej strony Mocy, więc niektóre frakcje można ze sobą łączyć, lub pozostawać w zakresie jednej z nich. Każda ze stron posiada także przypisane do siebie karty neutralne. Tarcze i żetony związane są z mechaniką gry, więc nad ich funkcjami nie będziemy się rozwodzić. Można tylko powiedzieć, że także są ładnie wykonane i dobrze spełniają swoją rolę.
Najbardziej interesującą mnie frakcją, ze względu na przynależność, są Szumowiny i Nikczemnicy. Niestety, w zestawie podstawowym jest to tylko siedem kart. Są one zapowiedzią nadchodzącego dodatku Kraniec Ciemności, w którym to dopiero uzyskamy wystarczającą ilość kart, by wprowadzić do gry tą stronę konfliktu. Jednakże takie karty, jak Boba Fett, czy Mandaloriańska Zbroja już cieszą nasze oko.
Jako że Star Wars- Gra karciana to tak zwana Living Card Game, będziemy cyklicznie otrzymywać do niej kolejne dodatki z nowymi kartami, które na bieżąco będą wzmacniać nasze talie. Niestety, wiąże się to z kolejnymi wydatkami... Jeśli jednak chcemy zapewnić sobie dobrą rozrywkę na zimowe wieczory, wystarczy nam niniejszy Zestaw Podstawowy, który polecam wszystkim graczom i fanom.

Plusy:
+Duża ilość ładnie ilustrowanych kart,
+Całość w języku polskim,
+W miarę prosta mechanika gry,
+Pomysłowość twórców przy tworzeniu kart.
Minusy:
-Chęć grania wiąże się z dużymi kosztami.
-Wielbiciele nowej Trylogii nie znajdą tu nic dla siebie.
Ogólna ocena: 8/10