Recenzja X-Yuriego Do góry

Całość tego filmiku została wyrenderowana chyba, brak tu realnych postaci, to niestety minus jak dla mnie, animacja nie stoi na wystarczającym poziomie żeby zadowolić moje wymagania. O Bobie strzelającym do szturmowców nie wspomnę. Montaż jest slaby, strasznie poskakane przejścia są, muzyka, cisza, muzyka, cisza, rozmowa.. sceny w kosmosie nie mają dynamiki, statki latają jak przysłowiowe muchy w smole, a dynamika postaci? to stan zero-jedynkowy. Albo stoją i nic nie robią, albo zasuwają jak motorki, bez żadnych stanów przejściowych.. poza tym, sam wygląd rozmaitych obiektów, TIE jakieś strasznie karykaturalne, niszczyciel bąblowaty, Vader.. niewiem co, ale coś mi w nim nie pasuje. Szturmowcy jak się nie ruszają i Boba, tak samo, w miarę dają radę IMO.
Fabuła.. nic wartego wspomnienia.
Film jednak lepszy od "The last of the Mandalores", więc, całe 4/10