Recenzja X-Yuriego Do góry
WSTĘP
Kalendarzem adwentowym łączącym tak znane i lubiane przeze mnie marki jak Lego i Star Wars interesowałem się od pierwszych przecieków o nim. A jak pojawiły się pierwsze zdjęcia, ukazujące zawartość, w tym... Slave`a I, stwierdziłem że muszę go nabyć jak tylko się pojawi. No się pojawił. : ) Szczęśliwym trafem byłem akurat w sąsiednim większym mieście, licząc że namówię mamę na jakiś SW-gadżet, gdy dostałem od przyjaciółki SMSa, że właśnie widziała będący przedmiotem recenzji kalendarz. Poszedłem do zabawkowego sprawdziłem cenę (103.99zł), namówiłem mamę na dołożenie się, no i mam. "Śmieszne" swoją drogą, że najtańszy w tej chwili ten zestaw właśnie w sklepie był, a na allegro jest droooższy...
PS. (PS na początku tekstu? Nietypowo. Ale co tam ; P) Wiem, że tło dla fotek conajmniej... nietypowe kolorystycznie. Ale na ładnym białym (spienione pcv, kartki do xero, karton) nijak nie umiałem zrobić ładnych zdjęć. Długo próbowałem, starałem się, bawiłem... Dopiero jak spróbowałem jako podstawy&tła użyć arafatki, to fotki jako tako zaczęły wychodzić, a modele są (myślę, że) dość wyraźnie widoczne. Mam nadzieje że mnie nie zjecie ; )
PUDEŁKO (i instrukcje)
Pudło jest sporawe (37.7 x 26.2 x 6.7cm), ale z racji charakteru zestawu można przymknąć oko na to, że klocków w środku by się z 10 razy więcej zmieściło : P Przód pudełka (po przecięciu dwóch plomb) jest odchylany, po odchyleniu o naszym oczom ukazują się tradycyjne 24 pola do otworzenia. Na tyle każdego kartonika-otwarcia znajduję się mini (jedno krokowa ; P) instrukcja jak złożyć model znajdujący się w woreczku. Cóż, większość pojazdów daje się złożyć dość łatwo, instrukcje spełniają swoją rolę, choć... biały jest szary. Podejrzewam, że jakby dać komuś same instrukcje, żeby poskładał te zestawiki ze swoich klocków, to w większości modeli mających białe elementy użyto by ich szarych wersji. Boki zdobią standardowe informacje, jedyny ciekawy to ten gdzie znajduje się aż 5 minifigurkh w skali 1:1.
(zerka do poradnika recenzenta) Ah. Woreczki. W pudle znajdują się 24 woreczki, po jednym na każdy dzień. Brak elementów luzem, brak osobnej instrukcji.
Modele: (nazwy podaję za Bricklinkiem)
Dzień Pierwszy
Na początek dostajemy
Republic Cruiser, pojazd znany z początku Mrocznego Widma. Bardzo spoko model, rozpoznawalny bez problemu.
Dzień Drugi
Nute Gunray, jaki jest każdy widzi. Figurka ta dostępna jest także w
8036 Separatist Shuttle
Dzień Trzeci
Bricklink twierdzi, że to
Destroyer Droid, ale jak dla mnie to jest to
Mechnofotel znany z Mrocznego Widma. A sam modelik... ujdzie.
Dzień Czwarty
Spider Droid, a konkretnie
OG-9 homing spider droid znana z Ataku Klonów maszyna. Bardzo sympatyczny modelik : )
Dzień Piąty
Slaveslaveslaveslaveslave...
Gdyby nie ten modelik to pewnie nie skusiłbym się na cały kalendarz... : P Dla mnie najważniejsza część zestawu. Niestety sam model raczej... średni. Nie trzyma proporcji. Jego ciut-więkse wersje są o wiele lepsze.
Dzień Szósty
Chewbacca. Po prostu. Wystąpił w aż
11 zestawach, ale patrząc po ich wielkości, wydaje mi się że kalendarz jest najtańszą opcja zakupu Chewiego : )
Dzień Siódmy
Tool Depot, czyli zabawki Chewiego. Klucz, młotek w beczce, uchwyt dla kuszy... raczej słabsza część kalendarza, ale świetnie sie dogrywa z Chewiem, więc niech będzie że "jest ok".
Dzień Ósmy
Dack Ralter, jak można poznać po wdzianku, rebeliancki pilot. Konkretnie to strzelec Luke`a, podczas akcji na Hoth. (ten który zginął a jego zwłoki skończyły jako miazga pod stopą AT-AT...) Nogi i Korpus już się pojawiły w SW zestawach (Luke/Zev Senesca), ale hełm w wersji beznadrukowej jest unikalny dla kalendarza.
Dzień Dziewiąty
X-wing Fighter, jeden z bardziej rozpoznawalnych modeli. W wersji z kalendarza jest... poprawny. Podobnie jak w przypadku Slave`a, wolę miniX-Winga w wersji z kiedyś wydanych dwupaków Mini pojazdów.
Dzień Dziesiąty
Imperial Shuttle, kolejna charakterystyczna maszyna. Bardzo fajnie zrobiona, nie mam żadnych uwag krytycznych ; )
Dzień Jedenasty
Battle Droid, a właściwie Battle Droid Pilot. Dostępny także w
7929 The Battle of Naboo, gdzie można było dostać aż dwie sztuki. A sam robocik... zachwycający. To mój pierwszy w kolekcji (...kiedyś za roboty bojowe robiły mi ludki marsjan, z racji silnego podobieństwa konstrukcyjnego...) a od dawna chciałem takiego mieć, więc... ; )
Dzień Dwunasty
Rebel Snowspeeder, czyli znana z Hoth maszyna... Znów, zdecydowanie wolę wersje z 4486.
Dzień Trzynasty
R2-Q5, czyli Artoo który przeszedł na Ciemną Stronę : P Lubię Legowe astromechy, figurkę uważam więc za udaną. Pojawiła się już w
dwóch innych zestawach, ale oba były dość dużymi zestawami, więc podobnie jak z Chewiem, kalendarz jest najtańsza opcją zakupu.
Dzień Czternasty
Mouse Droid. Mysz. Po prostu mysz. ; P Chyba nie da się lepiej tego modelu zrobić w tej skali, więc jest ok. Choć za samym... urządzeniem, nie przepadam, więc bez entuzjazmu.
Dzień Piętnasty
Republic Gunship. Jest dobrze. Imo wręcz doskonale. W takiej skali cudo. (...brać poprawkę na fakt, że bardzo lubię te maszyny. ; P). Jeden z najlepszych modelików w kalendarzu.
Dzień Szesnasty
Clone Pilot. Najgorsza figurka tego zestawu. A wiecie czemu? Bo jest suuuper! Tzn, normalna jak na klona zapewne, ale to mój pierwszy klon, i wiem, że muszą zdobyć ich (różnych klonów) więcej. Wieeeecej : D (Jak coś, to pod hełmem brak twarzy, główka cała czarna)
Dzień Siedemnasty
Weapon Depot. Ot, stojaczek. Lornetka, dwa karabiny, miecz świetlny. Całkiem milusi dodatek, zwłaszcza miecz. W końcu to swoisty symbol SW (na mojej liście najważniejszych symboli SW znajduje się zaraz za T-wizjerem Mando hełmu... xD). Dobrze, że go dorzucili do kalendarza ; )
Swoją drogą, kto trzyma na stojaku włączony miecz ? Dziwni są Ci Jetii...
Dzień Osiemnasty
Anakin's Y-wing. Fajny, rozpoznawalny model. Bardzo dobra konstrukcja ; )
Dzień Dziewiętnasty
TIE Defender Pilot. Kolejny pilot, tym razem Imperialny. Z nazwy można się domyślić w jakim jeszcze zestawie można było go spotkać (
8087 TIE Defender). Ładniusi, choć do klona się nie umywa. ; P (jak coś, tez ma czarną główkę).
Dzień Dwudziesty
TIE Fighter Nie wiem co o nim myśleć. Z jednej strony jest... milusi. A z drugiej strasznie nie-TIE-Fighterowany się wydaje...
Dzień Dwudziesty Pierwszy
Millennium Falcon, poprawnie wykonany model najszybszej kupy złomu w galaktyce... : )
Dzień Dwudziesty Drugi
A-wing Fighter. Niby 9 klocków, a modelik rozpoznawalny. Choć szału nie ma... (ale nigdy jakoś nie kręcił mnie ten myśliwiec, to może wpływać na moja opinie)
Dzień Dwudziesty Trzeci
Christmas Tree. Drzewko. Nie spodziewałem się go. : D Miłe zaskoczenia. A same drzewko sympatyczne.
Dzień Dwudziesty Czwarty
Yoda. A właściwie Santa Yoda! ; ) Piękny jest. A torsik i nogi są unikatowe dla kalendarza!
KLOCKI
Po zbudowaniu wszystkich modeli pozostaje nam 38 zapasowych elementów. Dużo. : P Oczywiście głównie (jak widać na zdjęciu) drobnica...)
Unikalnych części prawie (patrz: Kubraczek i nóżki Yody omówione w dniu 24) brak, a i o jakieś rzadsze trudno. Poniżej spis (utworzony po przejrzeniu wszystkich elementów ze spisu klocków na bricklinku... ; p) kilka mniej spotykanych:
Beczuszka (
Container, Barrel 2 x 2 x 2) w
Dark Bluish Gray. Oprócz kalendarza dostępna w 5 innych zestawach
2 sztuki
Brick, Modified 1 x 2 x 2/3 with Studs on Sides, w kolroze
Light Bluish Gray dostępny w 5 zestawach (same SW ; p)
Plate, Modified 3 x 2 with Hole w
Dark Red dostępne tylko w 5 (z czego 4 to duże) zestawach
Plate, Modified 1 x 2 with Clips Horizontal (open O clip) w
Light Bluish Gray tylko w 3 innych zestawach
Tile 1 x 1 with Groove w
Lime tylko w 4 zestawach
Reddish Brown Arm Mechanical, Exo-Force / Bionicle w
Reddish Brown dostępny tylko w 4 zestawach.
Cone 1 x 1 with Top Groove w
Trans-Black dostępny tylko w 3 zestawach
Brick, Modified 1 x 2 with Studs on 2 Sides w
Red tylko w 3 zestawach
PODSUMOWANIE
Zestaw ma 266 (głównie drobnych) elementów, zapłaciłem za niego 104zł, a więc... ~39gr za klocek. Nie wiem prawdę mówiąc czy to duży czy mały przelicznik : P Ale nie żałuję tego
wydatku, teraz, po dogłębnym zapoznaniu się z zestawem, też bym go za tą cenę kupił ; )
Zestaw jest świetny na pewno jako... prezent na start. Jeśli miałbym komuś (kto ma jakieś lego, ale żadnych SW) dać jakiś SW zestaw, to myślę że zdecydowałbym się na ten, głównie dzięki bogactwu tematycznemu figurek. I sporo mini-pojazd ów pozwalających toczyć bitwy kosmiczne i w ogóle...
Osobiście jestem zachwycony. I bardzo ciekawy opinii bardziej-aktywnych-budowniczo AFOLi : ) (bo ja to AFOL - teoretyk/kolekcjoner_zestawów_związanych_z_mandalorianami ; P)