Recenzja X-Yuriego Do góry
Notka od autora: Recenzja powstała pierwotnie dla serwisu lugpol.pl (
o, tutaj.), stąd zawiera wyjaśnienie kim są Mandalorianie, a o serwisie M`y mówi niejako w trzeciej osobie. Uznałem jednak, że nie będe jej modyfikował na potrzeby publikacji na łamach M`y.
Wstęp (czyli wyjaśnienie
kim są Mandalorianie)
W ciągu pięciu tysiącleci, Mandalorianie walczyli z tysiącami armii w tysiącach systemów. Nauczyli się mówić we wszystkich językach i przyswoili technologię oraz taktykę z każdej wojny. I mimo tego ogromnego wpływu innych kultur, braku własnej planety, ich język nie tylko przetrwał, ale prawie się nie zmienił. Ich sposób życia i filozofia nie zostały naruszone; ideały, rozumienie rodziny, tożsamości, narodu zostały tylko wzmocnione. Zbroja nie jest tym, co czyni Mandalorianina. To tylko symbol niewzruszonego, niezniszczalnego serca.
(Mandalorianie: Tożsamość i język, opublikowane przez Galaktyczny Instytut Antropologii)
Mandalorianie to lud pełen przeciwieństw. Mają bardzo silną tożsamość, ale nie są stricte rasą. Nie mają państwa, są rozrzuceni po całej galaktyce. Wojownicy, których wielu się obawia, jednak cenią sobie rodzinne życie i przygarniają sieroty wojenne, zamiast zabijać je jak czynią to inne rasy. Ta dziwna mieszanka pragmatyzmu, brutalności i miłości do rodziny sprawiają, że wielu nie rozumie Mando`ade. Nie są też pierwotnymi Mandalorianami. Antropologowie nie są zgodni co do ich korzeni; czy rozpoczęli swoje dzieje jako ludzie, czy, jak niektórzy naukowcy wciąż twierdzą, szaroskóre humanoidy? Która wersja nie byłaby prawdziwa, są nomadzkim narodem złożonym głównie z ludzi. Dla większości ras, kultura jest wyjątkowym wyrażeniem ich jestestwa. Jeśli pozwolą zdominować się innej kulturze, przyjmą jej tradycje i obyczaje, ciągle podążają za niektórymi swoimi nawykami. Ale Mandalorianie są wyjątkiem - zaadaptowali kulturę i nie wyobrażają sobie innego życia.
Oba powyższe teksty pochodzą z artykułu The Mandalorians: People and Culture opublikowanego w 86 numerze magazynu Star Wars Insider. Jeśli kogoś interesują dalsze szczegóły, dalsza część teksu znajduje się
tutaj.
Sam zestaw inspirowany jest pojawieniem się Mandalorian w serialu The Clone Wars, które to pojawienie było trochę... odmienne od dotychczas prezentowanego wizerunku tej rasy. Jednakże pomijając wątek Mandalorian-pacyfistów, w serialu ukazana została druga frakcja, znana jako Straż Śmierci (Czasem tłumaczona jako Wataha Śmierci). Początki (z punktu widzenia ziemskiej chronologii ; P) istnienia tej frakcji sięgają do wydanego w 2002 roku komiksu Jango Fett: Open Seasons (PL: Jango Fett: Łowy) gdzie ukazane zostały dwie frakcje, tymi dobrymi byli
Prawdziwi Mandalorianie (do których trafił znany z ataku klonów Jango Fett) a
tymi złymi Straż śmierci właśnie. Ich pojawienie w serialu niewiele różni się od tego komiksowego, też są
tymi złymi, ale fakt że działają w opozycji do pacyfistycznych idei które zainfekowały Mandalore sprawia, że jakkolwiek sami-w-sobie nie są zbyt chlubną częścią Mandaloriańskiej historii, to w serialu są
najbardziej Mandaloriańskimi postaciami jakie się tam pojawiają.
A wyglądają oni tak:
Opakowanie i instrukcja
Krótko i konkretnie:
Przód - Ładny obrazek przedstawiający zestaw w boju (w końcu, to BATTLE pack ; )), logo Lego, logo STAR WARS, numer zestawu, nazwa, przedział wiekowy (Ups, prawie o 10 lat za stary jestem.). Ogólnie przyzwoicie.
Dolny bok - Głównie informacje w różnych językach i info gdzie klocki były robione (Denmark, Hungary, Czech Republic. Żadnych Chin. : ))
Górny bok - Pokazanie figurki w skali 1:1 (i faktycznie, zgadza się co do milimetra)
Prawy bok - Ostrzeżenie o możliwości zadławienia w kilkunastu językach.
Lewy bok - Logo Hyperspace (Oficjalny fanklub SW) i malutki obrazek 'w akcji' identyczny z tym z przodu pudełka.
Tył - Scenka przedstawiająca Mandalorian walczących z klonami (
Z bliźniaczego battlepacka). oraz ramka z czterema Mandalorianami w jednej z możliwych konfiguracji uzbrojenia : )
Instrukcja ma 16 stron, 1 to okładka, 2-13 to instrukcje jak zbudować ludzika i poszczególne modele, na 14 znajduje się indeks elementów i info o Customer Service a dwie ostatnie to reklamy, klubu LEGO i LEGOSurvey.com (cokolwiek to jest.) Zestaw składa się prosto, w instrukcji wszystko jest jasne, widać co należy w danym kroku dodać itd.
Fotki pudełka i instrukcji:
Klocki
Czas przejść do najważniejszej części zestawu, czyli samych klocków. Po otwarciu pudełka znajdziemy w nim dwa woreczki z klockami, jeden z drobnicą, drugi z większymi elementami, wszystko do zobaczenia na poniższych fotkach:
W zestawie znajdziemy 48 części + 5 zapasowych + 4 ludzików co daje w sumie (przy założeniu że ludzik to 5 części: Nogi/tułów/głowa/Plecak/hełm) 73 klocki. Przy katalogowej cenie 60zł wychodzi, że płacimy 1.25/klocek jeśli liczyć dla 48 klocków, i 82 grosze/klocek jeśli liczyć średnia dla 73 klocków.
Rzadkie części
Blaster Small (SW) - dwie sztuki nowej, krótkiej wersji blastera. Dostępny tylko w dwóch innych zestawach (oba SW i oba to tegoroczne nowości)
Vehicle, Mudguard 4 x 2 1/2 x 2 with Arch Round- Jedna sztuka. Oprócz Mando battle Packa w kolorze BLUE dostępny tylko w
Toys 'R' Us Truck
Wedge, Plate 2 x 4- w kolorze BLUE dostępny (jedna sztuka) tylko w tym zestawie.
Jet Pack with Nozzles - w kolorze Dark Bluish Gray dostepny tylko w tym zestawie. (cztery sztuki)
Modified 1 x 2 with Arm Up (Horizontal Arm Length 5mm)- w Light Bluish Gray. Część wygląda znajomo, prawda ? : P Sam się zdziwiłem, okazuje się że w tym (i dotychczas 3 innych) jest nowa wersja tego klocka, z tym 'hakiem' krótszym o 1 milimetr. Niestety nie mam starej wersji i nie mogę ich porównać.
Czy zestaw można traktować jako dawce części? Osobiście mam minimalne doświadczenie w tej dziedzinie, ale chyba nie pomylę się odpowiadając że
nie. Klockowo zestaw ten, jak chyba wszystkie battlepacki jest silny jedynie pod względem figurek, ale o nich w następnym punkcie recenzji.
Modele
Na zestaw składają się dwa
większe modele i jeden malutki (połączenie 6 elementów mona nazwać modelem ?).
Pierwszym większym jest Mandalorian speeder bike (
Tutaj można zobaczyć pierwowzór). Ten mały skuter repulsorowy jest całkiem zgrabnym odwzorowaniem swego pierwowzoru z serialu, i nie obraziłbym się gdyby zamiast działek (omówionych za chwilę) w zestawie był drugi taki pojazd : )
Drugim modelem jest bliżej mi nieznane działo, albo nieuważnie oglądałem The Clone Wars, albo konstruktorzy sami stworzyli to coś. Jaki ten model jest, każdy (na poniższych) fotkach widzi, ciężko napisać o nim coś więcej... ot poprawna konstrukcja.
Ostatnim modelikiem jest również bliżej mi nieznane działko, tym razem w wersji przenośnej, z podpórka itd. Ot taki CKM świata SW ; p Niestety jest strasznie nieprzemyślane, zmuszenie figurki żeby trzymała tą broń tak jak na pudełku graniczy z cudem ; / na szczęście po ustawieniu jednego mando przy dużym dziale, jednego na skuterze dla pozostałych zostaje aż nadto zwykłej broni, i można się obejść bez używaniu tego... niewypału.
Po zbudowaniu wszystkich modeli zostaje nam pięć zapasowych elementów:
Figurki
Dla esencji tego zestawu, czyli figurek specjalny podpunkt muszę wydzielić. : )
W zestawie dostajemy aż czterech Mandalorian, każdy z Plecakiem rakietowym! (Miłe zaskoczenie, w m`y spekulowaliśmy z nadzieją, czy chociaż 2 dadzą. )
Jak można zobaczyć wszystkie 4 figsy mają identyczne mordki, oczywiście cieliste. Tors ma piękny nadruk ! Odwzorowuje oczywiście Mandaloriańską zbroję, szare płytki pancerza i ciemnoniebieski kombinezon (z czarnymi zmarszczkami, które niezwykle ciężko uchwycić mi na zdjęciu.) wyglądają 'same w sobie' świetnie, dopiero w zestawieniu z Bobą Fettem (starym z zestawu 7144) można odnieść wrażenie że ta zbroja coś za chuda jest, ale nie zmienia to pozytywnego wrażenia jakie na mnie robią te minifigi. Niestety, tym co mój entuzjazm zmniejsza jest fakt że... widać im gołą szyję! Co prawda tylko jak się patrzy z boku lub z tyłu (z przodu trzeba by się bardzo przypatrzeć żeby ją zauważyć) ale fakt jest faktem : (
Zarówno tors jak i buźki maja grafiki tylko z jednej strony.
Co prawda ten zestaw nie jest pierwszym pojawieniem się nowej wersji mandaloriańskiego hełmu, ale że nikt dotychczas nie zrecenzował zeszłorocznej edycji Slave I (i mam nadzieję, że nikt tego nie zrobi.), nie było okazji na forum do małego porównania jak wyglądają nowe (hełm i plecak rozłącznie) przy starych (hełm i plecak jednym elementem). Wszystko widać (w tym małą zabawę w wymianę się sprzętem między Bobą a jednym z Mando, i porównanie jak się prezentują obaj panowie w kokpicie starego Slave I) na poniższych fotkach.
Podsumowanie
Za
[*] Figurki Mandalorian.
[*] Dużo broni
[*] Świetny skuter
Przeciw
[*] słaby model "CKMa"
Zestaw jest z całą pewnością specyficzny, i dość jednoznacznie nakierunkowany -- > Chcesz mieć 4 Mandalorian z plecakami odrzutowymi, hełmami, bronią, i garstką innych elementów ? Kupuj bez wahania. Jeśli nie, to nie znajdziesz w tym zestawie raczej nic dla siebie. (a nawet jeśli, to zakup danych elementów poprzez bricklinka będzie raczej opłacalniejszym wyborem ; ))
Ja z pewnością kupię jeszcze kilka, kilkanaście tych zestawów, oczywiście bo bardziej okazyjnych cenach niż nabyłem ten recenzowany (kosztował mnie 69.99 w Smyku) : )
I takie luźne uwagi na koniec, już na temat samego procesu pisania recenzji:
-Nie jest to łatwe, ale i nie tak trudne jak się bałem : P
-Mam nadzieję że recenzja się podoba, jest pozbawiona jakichś rażących błędów itd.
-robienie zdjęć LEGO to masakra. Zwłaszcza jak się używa dopiero-co-kupionej cyfrówki. (...notabene głównym impulsem przemawiającym za namówieniem ukochanej mamusi na zakup aparatu była właśnie potrzeba zdjęć do tej recenzji... ; p)
-Mimo wszystko mam nadzieję że zdjęcia są na akceptowalnym poziomie. (Zdjęcie wnętrza pudełka i woreczków było robione komórką, jak coś.)