Recenzja X-Yuriego Do góry
Album ten skupia się na aspekcie serialu animowanego który jest aż dwukrotnie wspomniany w tytule - czyli Star WARS, The Clone WARS - pozwala przyjrzeć się drugiemu sezonowi serialu przez pryzmat ważniejszych bitew (i bitewek) w tymże, opisując także rzeczy mniej lub bardziej bezpośrednio z nimi związane, głównie są to postacie.
Co istotne, album dodaje trochę ciekawych informacji oraz sporo "pierdółek" - jak na przykład wzmianka, że na pokładzie Coronetu księżnej Satine używa się sztućców z Beskaru! Merytorycznie całość czytało się bardzo przyjemnie, zarówno tą niemałą (ale i niedużą, jak dla mnie idealnej wielkości biorąc pod uwagę ich obecność w sezonie) część o Mando, jak i wszystkie pozostałe.
Jeśli chodzi o samą jakość wydania... wow! Po pierwsze, zwraca uwagę mocno nietypowy format - o ile 28cm wysokości jest ok, to 28cm szerokości, czyniące z książki ładny kwadrat, już jest mniej typowe. Niby na brytyjskim Amazonie (gdzie zamawiałem) są podane wymiary książki, niby widać po okładce, że kwadrat, ale i tak się zdziwiłem. Odchodząc od kwestii kształtu, album ma twardą oprawę (naprawdę dodającą mu... fajności), strony są na świetnym papierze... cud, miód, orzeszki po prostu.
A to jeszcze nie koniec zachwytów, bo warstwa graficzna jest równie wspaniała, wszystkie grafiki są dobrej jakości (i dobrze dobrane), już od samego początku wprowadzają w niesamowity klimat - pierwsze 5 stron to grafiki an całe strony, z minimalnym dodatkiem tekstu - cytatu Satine o czasach gdy Jedi nie byli Generałami ale Strażnikami Pokoju. Tekst ten, wraz z scenami z TCW na pierwszym planie, oraz datkami 'w tle' (Palpatine "Stojący za" Anakinem!) wypada świetnie!
Podsumowując, świetny album, jak dla mnie zasługuje on zdecydowanie na
9/10.