| |
Imię: |
Kyr'yc Tal
|
Pseudonim artystyczny: |
Koszu
|
Kryptonim operacyjny: |
|
Ranga: |
Mando`Evaar
|
Planeta pochodzenia: |
Korelia
|
Kolor oczu:: |
|
Kolor włosów: |
|
Urodziłem się w samym środku mandaloriańskiej wojny domowej, w rodzinnym domu mojej matki na Korelii. Ojciec, będący jednym z mandaloriańskich Obrońców po moich narodzinach zabrał mnie i matkę na Mandalorę, gdzie oboje dołączyli do walki, mnie zostawiając w bezpiecznej kryjówce pod opieką zaawansowanego droida opiekuńczego. Niestety oboje polegli w walce, o czym dowiedziałem się wiele lat później. Wychowany przez K-52U nauczyłem się z czasem języka droidów, podstaw elektroniki i mechaniki. Bunkier znajdował się na totalnym odludziu więc przez lata nie spotkałem nikogo innego poza moim wiernym mechanicznym towarzyszem. Okoliczne lasy obfitowały w zwierzynę i jadalne rośliny, a bunkier posiadał własne źródło zasilania i spore zapasy więc przetrwałem. Komputer bunkra zawierał obszerne informację o mandaloriańskiej kulturze i zwyczajach, które mnie zafascynowały. W jednej ze skrytek w bunkrze znalazłem pełną mandaloriańską zbroję w wersji dla dorosłego, kiedy odpowiendio podrosłem zacząłem ją nosić i uczyć się jej używać. Bazując na informacjach z komputera uczyłem się podstaw walki w zbroi i z coraz bardziej zaawansowaną bronią. W końcu też zacząłem zapuszczać się dalej i dalej od bunkra aż natrafiłem na innych Mandalorian. Mimo początkowej nieufności zostałem przez nich zaakceptowany i przyjęty. Wtedy też zacząłem się uczyć prawdziwej drogi Mandalorianina. Z czasem zatrudniłem się u jednego z najemników jako pomocnik, dzięki któremu opuściłem Mandalorę i zacząłem poznawać Galaktykę. Po kilku latach owocnej współpracy nasze drogi się rozeszły, a ja mający już przyzwoite umiejętności i ładną sumkę odłożoną na koncie zacząłem pracę solowego łowcy nagród.