Czy Mandalorianie i Sithowie mogą zostać stałymi sojusznikami?
Fani gwiezdnych wojen niejednokrotnie mogli być świadkami walk i sojuszy Mandalorian z Jedi i Sithami. Zazwyczaj Mandalorianie stawali po stronie tych drugich, walcząc z nimi ramię w ramię przeciwko znienawidzonym Jedi i Republice. Czy jednak wrogość do Jedi i Republiki czyni Mandalorian i Sithów “stałymi" sojusznikami?
Sithów i Mandalorian nikomu, kto jest fanem Gwiezdnych Wojen, przedstawiać nie trzeba. Razem z Jedi, Rebeliantami i Imperium tworzą oni chyba pięć najbardziej ikonicznych frakcji uniwersum. Jak wspomniałem na początku, znacznie częściej Mandalorianie współpracowali z Sithami, niż z nimi walczyli. Przedstawię teraz najbardziej znane przypadki współpracy obu tych grup.
Najwcześniejszym znanym przykładem współpracy Mandalorian i Sithów jest wielka wojna Sithów tocząca się w latach 4000-3996 BBY. Wtedy to pokonany przez Mrocznego Jedi, Ulica Quel-Dromę, Mandalor Nieposkromiony dołączył do Sithów Exara Kuna w wojnie przeciwko Republice. Wraz z Mandalorem do sił Sithów dołączyła lwia część mandaloriańskich konkwistadorów. Mandalorianie okazali się sprawdzonymi i lojalnymi sojusznikami Sithów, zadając Republice duże straty w bitwach o Foerost, Ossus, oraz Onderon. Współpraca Mandalorian i Sithów skończyła się wraz ze śmiercią Mandalora Nieposkromionego, gdyż wraz z jego śmiercią zniknęły zobowiązania Mandalorian wobec Sithów.
Kolejnym przykładem współpracy Sithów i Mandalorian jest krótka, ale niezwykle znacząca współpraca Mandalora Ostatecznego z nieznanym Sithem, który poprosił Mandalora o pomoc w odnalezieniu jaskini Dramatha Drugiego na Rekkiad. Sith, będący agentem imperatora Sithów o imieniu Vitiate, opowiedział o wizji swojego pana, w której to Mandalorianie pokonali Republikę. Żądny chwały i sławy Mandalor naiwnie uwierzył w tę wizję, co stało się jedną z głównych przyczyn wojen mandaloriańskich.
Następnym konfliktem, w którym Mandalorianie i Sithowie stanęli ramię w ramię jest wielka wojna galaktyczna między Republiką Galaktyczną a Odrodzonym Imperium Sithów. Szukając nowych sojuszników, Sithowie zwrócili uwagę na toczące się na Geonosis walki gladiatorów. Wybrali odpowiedniego, przychylnego im wojownika i manipulując rozgrywkami doprowadzili do jego zwycięstwa, czym w następstwie było ogłoszenie się przez niego Mandalorem.
Nowy Mandalor przyjął miano Mandalor Mniejszy i zjednoczył mandaloriańskie klany, które poprowadził na wojnę z Republiką. Siły Mandalorian zablokowały Drogę Hydiańską, odcinając Światy Jądra od reszty Galaktyki, sprowadzając na nie biedę i głód. Najpierw blokadę próbowali przełamać Jedi, jednak zostali oni odparci. Dopiero połączone siły przemytników pod wodzą Hylo Visz, wsparte przez Jedi i flotę Republiki przełamały blokadę Mandalorian i zniszczyły ich flotę. W końcowym okresie wojny siły Sithów przypuściły atak z zaskoczenia na Coruscant.
Jednym z ich głównych celów była świątynia Jedi, na którą atak poprowadził Darth Malgus, którego wsparła mandaloriańska łowczyni nagród Shae Vizla. Po podpisaniu traktatu pokojowego między Republiką a Imperium nastała zimna wojna, na początku której Mandalor Mniejszy został zabity przez innego Mandalorianina, który ogłosił się Mandalorem Oczyszczonym i wycofał siły Mandalorian z potencjalnych konfliktów. Jednakże jakiś czas później zezwolił swoim ludziom pracować jako najemnicy i łowcy nagród, większość z nich podjęła pracę dla Imperium.
Jednym z ważniejszych wątków współpracy Mandalorian i Sithów jest współpraca Hrabiego Dooku alias Dartha Tyranusa i łowcy nagród Jango Fetta. Hrabia Dooku na polecenie swojego mistrza, Dartha Sidiousa, zatrudnił Fetta jako wzorzec genetyczny dla powstającej armii klonów, a także jako jednego z ich głównych szkoleniowców. W następnych latach Jango wykonywał jeszcze inne zadania dla hrabiego Dooku, m.in. zlikwidował rebeliantów na Kuat, czy podjął kilka prób zabójstwa senator Padmé Amidali. Jango wspomógł hrabiego Dooku w walce na Geonosis, najpierw biorąc udział w pojmaniu Anakina Skywalkera, a następnie w wielkiej bitwie na arenie, gdzie zabił mistrza Jedi Colemana Trebora, by samemu zginąć kilka chwil później z ręki mistrza Windu.
Podczas wojen klonów również miała miejsce współpraca Mandalorian z Sithami. Początkowo Mandaloriańska Straż Śmierci pod wodzą Pre Vizsli i jego przybocznej, Bo-Katan Kryze, była wspierana przez hrabiego Dooku, jednak, kiedy ten ich wystawił, musieli znaleźć sobie innych sojuszników. Jakiś czas później Straż Śmierci uratowała Dartha Maula i jego brata Savage`a Opressa, z którymi podjęła współpracę w celu przejęcia Mandalory z rąk Nowych Mandalorian.
Najpierw rodzeństwo Sithów i Straż Śmierci zmusili do współpracy przestępczy syndykat Czarne Słońce, huttyjskie klany i syndykat Pyke, następnie za pomocą manipulacji przejęli władzę nad Mandalorą. Wtedy doszło do rozłamu między Sithami, a Pre Vizlą, który nakazał ich uwięzić. Jednak Sithowie uwolnili się, a Maul zabił w pojedynku Vizlę, przejmując władzę nad Mandalorą i większą częścią Straży Śmierci. Wkrótce jednak Maul został schwytany przez swojego dawnego mistrza, Dartha Sidiousa. Jednak jego niewola nie trwała długo, gdyż wierni mu Mandalorianie wydostali go z więzienia. Ostatecznie Maul wrócił na Mandalorę, gdzie doszło do wielkiej bitwy między lojalnymi Maulowi Mandalorianami, a siłami Republiki wspieranymi przez Mandalorian wiernych Bo-Katan.
Ostatnim (chronologicznie) znanym przykładem współpracy Mandalorian i Sithów jest długa i dość owocna współpraca Imperium i Boby Fetta. Boba Fett niejednokrotnie wykonywał zadania dla Imperium i samego Dartha Vadera. We wczesnym okresie imperialnym, Boba pracował dla imperialnego inkwizytora, Maloruma, który chciał dowiedzieć się co stało się ze zmarłą senator Amidalą. Kilka lat później na rozkaz Dartha Vadera poprowadził oddział szturmowców przeciwko rebelii klonów na Kamino. W 1 BBY pomógł Darthowi Vaderowi wydostać się z zasadzki innych łowców nagród na Dargulli. W następnych latach wykonał jeszcze wiele zleceń dla Imperium, z których najważniejszym było wyśledzenie Sokoła Milenium na Bespinie.
Jak więc widać przypadków współpracy Sithów i Mandalorian mamy naprawdę sporo i to w różnych okresach historii uniwersum. Jednak mimo częstej współpracy dochodziło między nimi do mniejszych lub większych walk.
Do pierwszych bardziej znanych Mandalorian, którzy walczyli z Sithami należał Canderous Ordo alias Mandalor Wybawiciel. Canderous towarzyszył rycerzowi Jedi Revanowi w jego odkupieńczej krucjacie przeciwko Darthowi Malakowi i jego Sithom. Canderous walczył u boku Revana z Sithami na Tatooine, Kashyyyk, Manaan, Koriban, a także na pokładzie Gwiezdnej Kuźni. Później już jako Mandalor Wybawiciel towarzyszył Meetrze Surik w walce z Darthem Nihlusem, Darthem Sionem i Darth Trayą, oraz ich licznymi zwolennikami.
Do mniejszych walk Mandalorian i Sithów należą pojedynek Pre Vizsli i Dartha Maula o kontrolę nad Mandalorą i Strażą Śmierci, a także pojedynek Boby Fetta i Dartha Vadera na Maryx Minor.
Podczas drugiej galaktycznej wojny domowej Mandalorianie opowiedzieli się przeciwko Galaktycznej Federacji Niezależnych Sojuszów, którą wówczas rządził Darth Caedus. Mandalorianie pod wodzą Boby Fetta wsparli Jedi w bitwie o Fondor, gdzie Mandalorianin Baltan Carid ciężko poturbował Dartha Caedusa. Krótko potem doszło do odwetowego ataku Galaktycznej Federacji Niezależnych Sojuszów na Mandalorę, ataku, który przysporzył Mandalorianom ogromnych strat.
Tak więc no jak widać na konkretnych przykładach - Mandalorianie znacznie częściej współpracowali z Sithami niż z nimi walczyli. Więc może między tymi dwoma grupami są jakieś podobieństwa? Jest coś więcej niż wspólna niechęć do Jedi i Republiki? Cóż, najłatwiej chyba będzie zestawić ze sobą i omówi kodeks Sithów i mandaloriańskie Resol`nare.
Kodeks Sithów:
Spokój to kłamstwo, jest tylko pasja.
Dzięki pasji osiągam siłę.
Dzięki sile osiągam potęgę.
Dzięki potędze osiągam zwycięstwo.
Dzięki zwycięstwu zrywam łańcuchy.
Moc mnie wyzwoli.
Resol`nare:
Noszenia zbroi
Mówienia w Mando'a
Bronienia siebie i rodziny
Wychowywania dzieci na Mandalorian
Wywiązywania się z obowiązków względem klanu
Stawienie się na wezwanie u boku Mandalora.
Już po samych “credach” obu grup widać największe różnice. Mandalorianie są społeczeństwem, cywilizacją, przyświecające im ideały mają spajać ich społeczeństwo. Dla Mandalorian lojalność, honor, rodzina i chwała są najważniejszymi rzeczami. Sithowie stawiają na rozwój jednostki a nie społeczności, w swojej naturze są egoistyczni, ambitni i bezwzględni. Nie liczy się nic poza ich osobistą potęgą. Owszem, bywały w historii Sithów na tyle “patriotyczne” jednostki, które wyrzekały się swoich interesów dla wspólnego dobra (dobrym przykładem niech będzie Darth Marr, czy chociaż częściowo Lord Kaan) Sithów, ale byli oni w zdecydowanej mniejszości. Co też jest jednym z powodów, dla których to zazwyczaj Sithowie przegrywają konfrontację z Jedi. Są zbyt skłóceni i zbyt skupieni na sobie, by razem współdziałać. Ich egoizm i stawianie na jednostkę jest absolutnie sprzeczne z mandaloriańskim poczuciem klanowości. Tak samo widać różnicę w podejściu do przywódcy - Mandalorianie nie wystąpią przeciwko Mandalorowi, o ile rażąco nie zawiedzie ich zaufania. Natomiast Sithowie zawsze będą knuli przeciwko swojemu przywódcy, niezależnie jak dobrym dla ich społeczności przywódcą będzie.
Jednak mimo różnic między Mandalorianami i Sithami to są pewne podobieństwa. Pierwszym podobieństwem jest umiłowanie walki, coś co zawsze charakteryzowało Mandalorian i mocno charakteryzowało Sithów, przed wprowadzeniem Zasady Dwóch. Ówcześni Sithowie pławili się w chwale i sławie bitewnej, kochali krwawe konflikty i możliwość sprawdzenia się - zupełnie jak Mandalorianie. To zresztą tłumaczy czemu najwięcej i największe współpracę między Mandalorian i Sithów przypadają na “starszy okres” tych drugich. Drugim podobieństwem łączącym obie grupy jest umiłowanie tradycji i swego rodzaju konserwatyzm względem swojego dziedzictwa, co ważne, jest to konserwatyzm nie pozbawiający ich pragmatycznego myślenia. Zarówno Mandalorianie, jak i Sithowie czczą swoją kulturę, zwyczaje, symbole i język i są to ważne elementy ich społeczności. Jednak, jak już napisałem, ani jedni, ani drudzy nie tracą przy tym pragmatycznego podejścia do życia i bycia otwartym na nowości (czyli coś, czego absolutnie nie posiadają Jedi).
Biorąc to wszystko pod uwagę podsumowanie okazuje się znacznie trudniejsze niż myślałem. Historia pokazuje, że Mandalorianie i Sithowie mogli i współpracowali często ze sobą, a mimo kilku ogromnych różnic w ich spojrzeniu na świat, nie brakuje i podobieństw w ich podejściu do życia. Jednak ostatecznie moim zdaniem ich stała współpraca nie jest możliwa - i już spieszę z wyjaśnieniem dlaczego.
Moim zdaniem na przeszkodzie zawsze będzie stała sithyjska chęć dominacji i rządzenia. Gdyby Sithom udało się stworzyć chociaż połowicznie trwałe Imperium, które objęłoby całą Galaktykę, Mandalorianie staliby się dla nich niebezpieczni i Sithowie dążyliby do ich spacyfikowania. Z kolei mimo pewnych podobieństw style życia obu tych grup są zbyt różne, by można było stworzyć z nich jedno połączone społeczeństwo. No i ostatnia, ale moim zdaniem najważniejsza sprawa… Sithowie nigdy nie traktowali Mandalorian inaczej niż narzędzi. Owszem narzędzi wartościowych i skutecznych, ale jednak narzędzi, a takie podejście wyklucza jakikolwiek stały sojusz czy partnerstwo. Podsumowując… każdy uczciwy Mandalorianin powinien po prostu kopnąć Sitha w shebs i walczyć dla siebie, swojej rodziny, swojego klanu i Mandalora.
Źródła grafik w kolejności pojawiania się:
Grafika 1 - źródło
Grafika 2 - źródło
Grafika 3 - źródło
Grafika 4 - źródło
Grafika 5 - źródło
Grafika 6 - źródło
Grafika 7 - źródło
Grafika 8 - źródło
Grafika 9 - źródło
autor: Marik |