|
|
 |
Relacje - Expo 2013 |
 |
| |
|
Okiem Kala:
 To pierwsza tego rodzaju impreza w Wrocławiu (z tego co się dowiedziałem , że nie ostatnia) i jak na pierwszą wyszła całkiem nieźle.
Sporo stoisk, sporo ludzi mało miejsca.
Nie było problemu ze znalezieniem miejsca do przebrania, nie było problemu ze zjedzeniem czegokolwiek... :D
Około godziny 9 rano razem z KatharSIS'em ( po przymusowym zwiedzaniu miasta) stawiliśmy się w hali, w przebieralni potem dotarła reszta:
Nea,
Ran ,
Ryba,
Dinu.
Delta odbił od M'Y stawił się w barwach PG 501 :), ale był z nami ...
Pogoda nam dopisała ... popularność jak zwykle też ;) .
Ochota sprzątnięcia kilku Mang i Anime przeszła przez myśl nie raz :), ale i im nie powinno się odmawiać :)
Mando z podwójnym mieczem hmmm też może być ... szczególnie jeśli to Drakon ... a mando w płaszczu i czapce imperialnej? też może być, jeśli to Katharsis :)
Cały event miał trwać...? i tu nie mam pojęcia do której bo około godziny 20:30 wyskoczyłem ze zbroi i chwilę później ruszyłem w stronę bazy macierzystej, z mojej strony cóż bywało lepiej i gorzej, ważne że zwiedzający byli zadowoleni :D.
Dzięki wszystkim, którzy brali udział w EXPO i że nikt nie krzyczał jak zabrałem połowę sznurków z hali ze sobą ... a dokładniej na naszym proporcu.
7/10 jeśli ocenić imprezę ... wiem, że w przyszłym roku będzie lepiej.
Okiem Ryby:
 Fantasy Expo było bardzo eksperymentalnym przedsięwzięciem. Organizowane we Wrocławiu po raz pierwszy przybrało formę targów fantastyki. W hali wystawowej znaleziono miejsce na prezentacje gier planszowych oraz komputerowych, sklepy z tematycznymi koszulkami i gadżetami, strefę dla młodszych fanów oraz scenę na której odbywały się na przykład prezentacje cosplayów.
Do współpracy zaproszono również Wrocławski Fanklub Gwiezdnych Wojen, który zdecydował się podejść do tematu również eksperymentalnie i zaprosić wszystkie fanowskie organizacje związane ze Star Wars z Polski jakie się dało, co doprowadziło do wysłania na teren akcji oddziału Mandalorian.
Części z nas trafiła do Wrocławia już w sobotę, dzień przed Fantasy Expo. Wspólnie natarliśmy na kręgielnię oraz Aquapark, co jest już tradycją przy wszelkiego typu wydarzeniach w tym mieście.
Następnego dnia wypoczęci udaliśmy się na imprezę. Nasze zadania, jak i pozostałych organizacji kostiumowych polegały na przebywaniu w strojach tam gdzie może nas zobaczyć jak najwięcej ludzi. Nie było to trudne gdyż na powierzchni hali panował nieustanny przepływ uczestników. Łącznie odwiedzających naliczono pięć tysięcy, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na wydarzenie eksperymentalne.
Atrakcją równie pociągającą co Mandalorianie była nasza koleżanka z Legionu 501 w cosplayu Darth Talon, której było to dopiero drugie wystąpienie w tym stroju.
Bardzo dużym atutem Fantasy Expo jest darmowy wstęp. Taka forma skłania osoby nie do końca jeszcze przekonane do fantastyki do przyjścia i ułatwia im wyrobienie sobie zdania orz daje możliwość poznania takich organizacji jak Manda’Yaim.
Ogólnie oceniam wydarzenie jako udane i rokujące duże nadzieje na kolejna edycje, być może na większej powierzchni.
Okiem Dinuirara:
 Fantasy Expo 2013 to chyba pierwsza tego typu impreza, na której się znalazłem. Manda'Yaim dość późno dowiedziało się o akcji, bo na około dwóch - trzech tygodni przed terminem eventu. Mimo to, stawiliśmy się w dość licznej grupie(7 Mando). Wraz z nami troopował Wrocławski Fanklub Gwiezdnych Wojen, Force Squadron, Eagle Base, Polish Garrison oraz spora ilość nieznanych nam osób spoza fandomu Star Wars. Impreza trwała cały dzień. Była scena, na której odbywały się spotkania z pisarzami fantastyki oraz konkurs cosplayowy. Dało się odwiedzić stoiska handlowe oraz wypożyczyć i pograć w gry (planszowe i na konsole). Według mnie akcja udana. Dobrze współpracowało się z pozostałymi organizacjami fanowskimi.
      
|
|
|
|
 |
|
 |
|
|
|
