|
|
Peleryna |
|
|
|
Peleryny! Peleryny towarzyszą Mandalorianom... od zawsze. Wszakże Już-Pierwszy, Boba, miał takową. Ciężko jest mówić o jakichś właściwościach bojowych takich pelerynek, to wszakże materiał głównie - co sugeruję raczej zastosowanie ozdobne. Poniżej znajduje się mała zlepka pelerynek pojawiających się w komiksowym KOTORze - jak widać coś najbliższe tradycyjnej pelerynie nosili posiadacze żółtych zbroi, a więc najwyżsi (poza Mandalorem) w hierarchii Neo-Konkwistadorów. Niżsi rangą nosili coś bliższego szalowi czy ponczo. W Jango Fett: Łowy pelerynki, już tylko tradycyjne, również są powszechne i nie ograniczone tylko do przywódców (choć akurat wszyscy przywódcy mają pelerynki).
To oczywiście tylko skrótowe wprowadzenie w kwestię pelerynek w świecie SW, można by pisać dłużej przytaczając choćby Pre Vizslę z TCW, ale... wprowadzenie nie powinno przytłaczać reszty, prawda ?
Autor: X-Yuri
Peleryna jest jedną z łatwiejszych rzeczy do zrobienia - i co ważne, tanich! Co trzeba mieć? Kawałek materiału i jakiś system mocowania. Materiał można zdobyć na rozmaite sposoby - kupić w odpowiednim sklepie/na allegro, znaleźć w Lumpexie i tak dalej. Ja użyłem starego białego prześcieradła - pociąłem je na 4 części i 3 z nich zafarbowałem barwnikiem do tkanin - każdą część na różny kolor. Jako system mocowania wybrałem podejrzane gdzieś na MM mocowanie do płytki osłaniającej obojczyk
Zdjęcie pierwsze - pokazuje gdzie umieściłem zatrzaski od mocowania pelerynki (reszta to mocowanie płytki do kamizelki^)
Zdjęcie drugie - ogólny widok na górę pelerynki. Widać tu także jak należy pozbyć się nadmiaru materiału żeby pelerynka na górze była węższa niż na dole - jest to konieczne przy tak umiejscowionym mocowanie. Ale zarazem bardzo proste.
Zdjęcie pierwsze - Widok na przyszytego napa
Zdjęcie drugie - Widok z zewnątrz na miejsce przyszycia napa - co istotne, wybrany system mocowania sprawia że element pelerynki z napami ukryty jest pod płytką - nie trzeba się więc starać z szyciem/mocowaniem, bo i tak nie widać.
Zdjęcie pierwsze - Poglądowa fotka jak prezentuje się tak mocowana pelerynka
Zdjęcie drugie - Jak wspominałem wcześniej, zrobiłem sobie aż 3 różnych kolorów peleryny - pomarańczowa jest reprezentacyjna i wyjściowa, pozostałe dwie są... używane_w_boju, jak widać. Proces brudzenia jest dość prosty, jako że nie mamy narzuconego żądnego schematu^ Nożyczki, pumeks, nożyk do tapet, spraye, farby, co nam tylko wyobraźnia podpowie. Grunt to starać się żeby zabrudzenia nie wyglądały zbyt sztucznie.
Koszta moich pelerynek to 7,50zł za wszystkie 3 - tyle bowiem za barwniki do tkanin płaciłem. Zatrzaski miałem z jakiejś już-za-małej bluzy BW, igła, nitka to wiadomo, koszt pomijalny a prześcieradło znalazłem na strychu w rzeczach-niepotrzebnych. Nawet jakby kupić takie prześcieradło w lumpeksie jednak, to koszt wciąż pozostaje malutki.
Autor: X-Yuri
Pelerynka - wielu wypomina, że zalety tego typu oporządzenia, przy jakimkolwiek stroju bojowym, są niewspółmierne do wad. Skąd więc mój pomysł, by przy swojej zbroi takową pelerynkę umieścić? Jest kilka powodów. Przede wszystkim, tworzyłem pancerz na podstawie komiksu Jango Fett: Łowy- jak już wyżej zostało zaznaczone, praktycznie każdy Mandalorianin posiada tam jakiś kawałek materiału na plecach. Po drugie- ładny (i tani!) materiał może zastąpić pewne części zbroi, które niby to nie są wymagane, ale jednak tworzą pancerz. Wreszcie, mimo niewielkiej wartości bojowej, pelerynka jest jednym z tych elementów, które nadają charakteru. Ma ozdabiać, pełni funkcję estetyczną, czy na przykład dodaje tajemniczości.
W trakcie tworzenia pancerza, moje pomysły odnośnie peleryn kilkukrotnie się zmieniały. Początkowo, gdy nie posiadałem płytki ochraniającej obojczyk (kołnierza), pelerynę owijałem sobie wokół szyi, by zasłonić niedobór. Wygląda to, uważam dość nietypowo i oryginalnie, a przy okazji pełni tę dodatkową funkcję.
Gdy wreszcie kołnierz powstał, narodziła się potrzeba odpowiedniego wyeksponowania go i pytanie, co w takim razie zrobić z peleryną. Rozwiązanie jest następujące- została ona w całości przeniesiona na plecy i podczepiona do płytki obojczykowej.
Sposób montowania jest prosty- wywierciłem po kilka małych otworów na końcach kołnierza, a następnie, z pomocą igły i nici, przyszyłem doń pelerynkę.
Warto zauważyć, że w wyniku tej ‘transformacji’ nadmiar materiału z większej pelerynki zużyłem na dorobienie jeszcze jednej- mniejszej. Nazywam ją ‘odwróconą kamą’, gdyż jest podczepiana do pasa, a osłania tylko te części ciała, których typowa kama właśnie nie osłania. Dlaczego tak? Ten pomysł został skądś zaczerpnięty, ale poza tym, taka pelerynka osłania brak jeszcze jednej płytki, chroniącej pachwinę.
Kosztów tworzenia peleryn nie pomnę- materiał załatwiła mi mama. Był to najtańszy i najłatwiejszy do zrobienia element pancerza. Nie musiałem jej farbować, kolor bardzo mi odpowiadał. Należałoby jednak jeszcze trochę ją podniszczyć, żeby wyglądała na używaną. Niedługo zapewne tak się stanie.
Autor: Kuel |
|
|
|
|
|
|
|
|
|