Relacja - Dni Fantastyki 2010
 

Dni Fantastyki 2010, czyli kolejna edycja znanego wrocławskiego konwentu, tym razem ponownie (w przeciwieństwie do 2009 roku) wypadły pod koniec czerwca, w jego ostatni weekend, od piątku 25 do niedzieli 27 czerwca. Na sam konwent dotarłem w piątek około 15, po szybkiej i bezproblemowej akredytacji udałem się, wraz z ekipą która mi towarzyszyła, do tej samej co rok wcześniej szkoły, w której znajdowały się noclegi. Po powrocie z powrotem do CK Zamek, które za dnia stanowiło główny obiekt imprezy, zacząłem bywać na rozmaitych punktach programu; o każdym z nich napisałem poniżej kilka zdań.

Z punktami programu mam ten problem, iż na prawie żadnym nie byłem w całości. Pierwszy punktem na którym chwilę byłem (usłyszałem około dziesięciu pytań) był konkurs prowadzony przez Immo i Radka, dotyczący gier SW. Poziom był bardzo wysoki, a pytania były z pełnego zakresu gier (komputerowych) Star Wars.
Następną prelekcją której (dłuższy) kawałek oglądałem była "Kobiety po Ciemnej Stronie", prowadzona przez Taraissu. Merytorycznie całkiem fajna prelekcja, choć na poziomie wiedzy nie-nerdowskim, bym rzekł. Nie należy tego oczywiście postrzegać jako jakiegoś ogromnego minusa, trzeba zachować równowagę między wdawaniem się w szczegóły a ogólnym nakreślaniem danej tematyki; myślę ze Issu się to udało.


Kolejne dwie prelekcje, chyba jedyne na których byłem w całości, to "Dlaczego kochamy/nienawidzimy Star Wars - panel dyskusyjny" prowadzona przez Seva, oraz "Kanon Star Wars i jego rozwój", prowadzona przez Skya. Panel Seva wypadł interesująco, choć bez jakichś arcyciekawych wniosków. Prelekcja Sky'a, w której w pierwszej części przedstawił on trochę ciekawych, acz nie będących jakąś nowością informacji, głównie na temat działania Holocronu, także zamieniła się w panel dyskusyjny, równie ciekawy jak ten Seva. Takie rozmowy zdecydowanie lepiej wypadają na żywo niż w internecie, ale to już temat na inny, długi artykuł...

W sobotę także wiele prelekcji zaliczyłem "przelotnie", pomiędzy odbieraniem i przyprowadzaniem do zamku dwóch członków M`Y wpadłem na chwilę na prelekcję, którą prowadził Sizar, o Dagobah, tyle co usłyszałem, to odwalają tam kawał dobrej roboty dla promocji SW w Polsce, ale nie było to dla mnie nową informacją. Kolejna prelekcja, której kawałek odwiedziłem (a właściwie około 8 czy 9 razy odwiedzałem, wchodząc i wychodząc co chwilę, starając się skoordynować zebranie wszystkich członków M`Y w jednym miejscu), także była ciekawa; Yang ciekawie mówił o temacie, w którym moja wiedza była niezwykle skromna - żałuję, że nie byłem na całości tej prelekcji.
Zaraz po Yangobim swój punkt programu miał Banita, czyli "Jak nie pisać Fanficów". Sam temat prelekcji raczej mnie nie interesuje, ale dzięki używaniu rozmaitych barwnych przykładów na poparcie stawianych przez siebie rad, prowadzący niejednokrotnie mnie rozbawił.
Kolejna prelekcja, to ponownie duet Immo i Radka, tym razem w prelekcji o brzydalach, czyli "Gwiezdny Tuning II". Sama tematyka jest mi, dzięki Sluis Van, doskonale znana, więc po paru minutach opuściłem salę, aby pobyć trochę na świeżym powietrzu, ale po tych kilku zdaniach które miałem okazję usłyszeć, i mając już doświadczenie z prelekcjami tej dwójki, sądzę że prelekcja była na wysokim poziomie.
Następnym punktem programu na który wszedłem na chwilę było "Wszystko o Mieczach Świetlnych", najsłabsza prelekcja na jakiej zdarzyło mi się być chyba, prowadzący czytał wszystko z laptopa, słowo w słowo mówiąc to, co przygotował w swej prezentacji. To + brak jakiejkolwiek ekspresji w głosie sprawiły, że z negatywnym wrażeniem wyszedłem już po mniej więcej 5 minutach słuchania.
Na szczęście następny punkt programu wypadł bardzo fajnie, choć mogę być niezbyt obiektywny w tej materii, jako że było to spotkanie z redakcją Bastionu, której, bądź co bądź, częścią jestem. Ale słuchając komentarzy odnośnie tego punktu, myślę że ze spokojnym sumieniem mogę powiedzieć iż się udało. Był to mój ostatni "oficjalny punkt programu" w tym dniu.


W niedzielę zawitałem tylko na jeden punkt programu, "Doktrynę Sithów", którą prowadzili Khali oraz Alkern. Dzięki raczej niewielkiemu zainteresowaniu tą tematyką, dowiedziałem się trochę ciekawych szczegółów, a w znanych mi rzeczach nie dopatrzyłem się błędów, co nie powinno dziwić, skoro zajmowały się nią osoby doskonale znające się na tym temacie.


Tyle o programie, ale nie jeżdżę na konwenty dla programu tak naprawdę, to tylko miły, bądź nie (jak widać powyżej, na DF-ach całkiem miły w większości) dodatek do głównej atrakcji, czyli do innych fanów. A Ci dopisali w tym roku, przyjechało wielu fanów z rozmaitych zakątków Polski, chyba każdy większy fandom miał jakiegoś swego "reprezentanta". Wielu ludzi oraz członków Manda`Yaim miałem okazję poznać po raz pierwszy, jak zawsze jednak przy tej wielkości imprezie, nie dało rady poznać wszystkich; o bytności na konwencie kilku osób dowiedziałem się dopiero przeglądając zdjęcia z niego. Wiele ciekawych zdarzeń, dyskusji, "akcji" miało miejsce na konwencie oraz w szkole, myślę jednak, że nie warto ich tu opisywać po kolei, osoby nieobecne nie odczują właściwie ich klimatu i tak, a osoby, które były, wiedzą o co chodzi.
Od strony organizacyjnej osobiście nie odczułem żadnych problemów, ogromny plus jest za bus kursujący miedzy zamkiem a szkołą w "newralgicznych" chwilach, sam z niego co prawda nie skorzystałem ani razu, ale wielu chętnych było na niego. Dodanie do książeczki programowej pojedynczej kartki z rozpiską było bardzo dobre, tego mi brakowało np. na Pyrkonie. Minusem, którego osobiście nie doświadczyłem jako abstynent, była nadgorliwość ochrony w noclegowni jeśli chodzi o zakaz wnoszenia & spożywania alkoholu.


Tak czy owak, konwent uważam za jak najbardziej udany, ekipie krakowskiej dziękuje za wspólną podróż, wszystkim obecnym za wspólne konwentowanie, a członkom Manda`Yaim za to, że zebrało się nas aż tylu w jednym miejscu, cała dwunastka.

Relacja: X-Yuri
Zdjęcia: Urthona


Garść krótkich opinii innych członków Manda`yaim:

Ogólnie rzecz ujmując było fajnie ;D
A tak mniej ogólnie:
Nocleg w szkole, jak co roku był bardzo dobrym pomysłem. Dodatkowo ten transport busem pomiędzy dwoma punktami był świetny. Program był w miarę, na pewno dużo lepszy niż na Pyrkonie. Za najlepszą prelkę uważam prelkę Hani o Flashforwardzie. W podziemiach były małe problemy z Xboxami, ale też nie ma co na to narzekać.
Jeszcze na pewno dam jakąś notkę na mojego bloga, więc też wrzucę link ;)

Fixer

Nie no, fajnie było, przyznam. Mimo że byłem tylko jeden dzień i nie przebywałem dużo z Wami, moi bracia, ale cóż, będą Śląskie spotkania to się spotkamy i nadrobimy :)
Co do programu... był słaby w sobotę, a i też nie zobaczyłem wiele ale mam nadzieję że za rok to się zmieni. Dzięki za te kilka chwil spędzonych razem i do zobaczenia na Śląskich :)

Merduk


Cóż. Pierwszy raz byłam na konwencie, moje wrażenia są pozytywne.
Blok programowy chwilami był nudnawy, zaś szkoła w której były miejsca do spania znajdowała się dosyć daleko od Zamku, na szczęście kursował ów Fantastyczny Bus, szkoda że tylko rano i wieczorem. :)
Poza tym miło było poznać członków M`Y, którzy się pojawili. :)
Do zobaczenia za rok! :D

Kaysh

 

Społeczność
  *Newsy
*Nadchodzące wydarzenia
*Ostatnie komentarze
O nas
About us
Über uns
*Członkowie
*Struktura
*M`Y w akcji
*Historia Organizacji *Regulamin
*Rekrutacja
*Logowanie
M`y naInstagramie
M`y na Facebooku
Kontakt: kontakt@mandayaim.com
Copyright © 2009-2023




Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3. 23,304,176 unikalne wizyty